AZS Mostostal Rzeszów – Pa-Co-Bank Pabianice 50:79 (15:25, 19:27, 9:12, 7:15)

Punkty dla naszych zdobyły: Olga Żytomirska 22, Anna Tondel 16, Joanna Bogacka 13, Joanna Szymańska i Marzena Głaszcz po 7, Katarzyna Szymańska 6, Paulina Michałowska 4, Renata Piestrzyńska i Marta Hałęza po 2.

Pabianiczanki zakończyły I rundę rozgrywek pierwszoligowych bez porażki. W sobotę w meczu wyjazdowym zmierzyły się z niepokonanym dotychczas u siebie rzeszowskim AZS-em. Od początku spotkania inicjatywa należała do pabianiczanek, które systematycznie powiększały swoją przewagę i wygrały zdecydowanie. Trener gospodyń Grzegorz Wiśniewski już w zapowiedziach przedmeczowych mówił, że bardzo obawia się tego pojedynku. Na domiar złego połowa rzeszowianek zmagała się przez cały tydzień z grypą i niektóre wystąpiły w sobotę na własną prośbę. Mecz miał podobny przebieg do niedawnego, pabianickiego meczu z AZS-em Katowice. Po pierwszej połowie wydawało się, że będzie bardzo wysoki wynik. Na 129 punktów zdobytych w całym spotkaniu, aż 86 czyli 65% padło w pierwszej części. W drugiej gra nie była już tak skuteczna. W naszej ekipie dużo grały zawodniczki rezerwowe, a gospodyniom brakowało sił. Pabianiczanki jak w większości dotychczasowych meczów, miały ogromną przewagę pod koszem. Olga Żytomirska i Anna Tondel nie miały sobie równych w tej strefie i bez większych problemów punktowały raz za razem. W ataku Tondel miała 6 zbiórek, tyle samo, ile cały zespół gospodyń. Kolejny dobry mecz zaliczyła Marzena Głaszcz, która świetnie kierowała grą zespołu. Skutecznie zagrała też Joanna Bogacka, jedyna z naszych, która na parkiecie przebywała ponad pół godziny (31,45 min.) Następny pojedynek Pa-Co-Bank rozegra w Lublinie z tamtejszym AZS-em UMCS. Lublinianki są szóste w tabeli, ale w ostatniej kolejce nie grały. Ich spotkanie z Finepharmem Jelenia Góra zostało przełożone z powodu grypy, która zaatakowała większość akademiczek. Po I rundzie pabianiczanki pozostają jedynym niepokonanym zespołem w obu grupach 1 CLK. W naszej gr. B na 2. miejscu są katowiczanki (2 porażki w 9 meczach). Dalej: Korona Kraków i Finepharm z trzema porażkami. Te 4 ekipy zapewne awansują do kolejnej fazy walki o ekstraklasę. O pozostałe 2 miejsca gwarantujące awans i jednocześnie utrzymanie się w I lidze walczy między innymi nasz sobotni rywal z Rzeszowa i kolejny z Lublina, a także Ostrovia i rezerwy Wisły Kraków. Po meczu w Piekarach pisałem, że tamtejsze Domeny będą wygrywać w lidze. Od tego czasu piekarzanki odniosły 2 zwycięstwa w lidze oraz 1 w pucharze Polski. Dzięki temu nie są już ostatnie w lidze, bo wyprzedziły częstochowski Dromet.