Legioniści prowadzili już 5:0, ale za trzy trafił nieoceniony w takich sytuacjach Przemysław Grabowski, a chwilę później na 5:5 wyrównał Krystian Mik. W 7. minucie doszliśmy gospodarzy na jeden kosz (13:11), ale niebawem na tablicy wyświetlił się wynik 17:11. Dotrzymywaliśmy kroku gospodarzom – po pierwszej kwarcie Legia wygrywała 22:18.

W drugiej kwarcie „trójka” Michała Kowalewskiego pozwoliła nam utrzymać cztery punkty straty (25:21), ale gospodarze zaczęli nam powoli „odjeżdżać”. W połowie kwarty było już 36:26. Na niespełna dwie minuty przed przerwą Legia wygrywała 50:35. Kolejna „trójka” Kowalewskiego pozwoliła nam odrobić nieco strat, lecz miejscowi także trafili za trzy i do przerwy wygrywali 55:41.

W trzeciej kwarcie za trzy trafili Aleksander Fabiszewski oraz Szymon Gralewski, lecz legioniści pokazali, że ta sztuka także nie jest im obca i przed ostatnią kwartą mieli 21 punktów zapasu (74:53). W czwartej kwarcie aż czterokrotnie rzuciliśmy za trzy (Kowalewski, dwa razy Michał Wasilewski i Adam Jurga), ale losów spotkania nie udało nam się odwrócić.

PKK’99: Kowalewski 13, Mik 12, Wasilewski 10, Jurga 9, Grabowski 6, Gralewski 6, Fabiszewski 5, Szymański 3, Karpiak 3, Sauter 2, Wnuk.