Przed tym spotkaniem pabianiczanki wygrały cztery spotkania: z Ósemką Skierniewice, Widzewem Łódź, Orlikiem Ujazd, a w kolejce poprzedzającej pogrom łodzianek wygrały z inną łódzką podstawówką – AKS SMS SP 29 Łódź 184:12.

Przypadku w takim triumfie (223:0) nie było więc żadnego. Niemniej ktoś z Łódzkiego Związku Koszykówki postanowił wyżyć się na Bogu ducha winnych kadetkach PTK i napisał na facebookowym profilu związku:

„Kadetki pod kierownictwem trener Jolanty Nowackiej w przepięknym stylu wygrał swój ostatni mecz 223:0. Radości w Pabianicach nie było końca! Wiwatowało całe miasto, na ten historyczny, przepiękny wynik. Miejscowi kronikarze, złotym zgłoskami wpisali go już do lokalnych annałów. Oby tak dalej... Czekamy na 300:0, a może i 400:0... ŁZKosz będzie na swoim profilu piętnował wszystkie sytuacje podobne do tych, jaka powyżej. Post nie ma na celu dyskredytować klubu z Pabianic, tylko wskazywać na tego typu odosobnione sytuacje.”

Taki wpis spotkał się z ripostą PTK Pabianice, bowiem członkowie sekcji PTK 2005-2012 napisali pod postem:

„Zadamy skromne pytanie. Kto jest autorem tak nieprzemyślanego postu, który bezpośrednio uderza w naszą drużynę? Celowo nawet nie zamieściliśmy informacji o tej wygranej na naszym FB, bo nie ma czym się chwalić, a tu taki post? Szanujemy bardzo dziewczynki z drużyny przeciwnej i rozumiemy, że jeszcze się uczą, więc nie zamierzaliśmy nawet słowem wspominać o tym meczu. Mecz rozegraliśmy szerokim składem, bez kozła, co jeszcze mogliśmy zrobić?”.

O niecodziennym wyniku pisała Gazeta Wyborcza i Express Ilustrowany. Działacze z Pabianic o wpisie ŁZKosz poinformowali także inne media.

ŁZKosz nie usunął kontrowersyjnego wpisu. Do godz. 21.00 we wtorek zareagowało na niego prawie 200 osób, pojawiło się też niemal pół tysiąca komentarzy.

Wina pabianickich koszykarek jest oczywiście żadna. Każdy sportowiec chce wygrać i nasze dziewczęta tego dokonały w sposób wręcz imponujący. Przecież ktoś ten słabiutki zespół z Łodzi dopuścił do rozgrywek. A zrobił to właśnie ŁZKosz! Szkoda, że związkowi działacze hejtem próbują przykryć własną nieudolność.

Punkty dla PTK zdobywały: Antonina Janicka 37, Natalia Młynarczyk 37, Julia Błażejewska 26, Natalia Dobrosz 22, Wiktoria Wilczek 20, Daria Uławska 16, Weronika Ozimek 16, Sandra Pędziwiatr 12, Amelia Kowalska 12, Zofia Szafran 12, Wiktoria Polakowska 9, Julia Drożdżowska 4.

PS. Wyobraźmy sobie teraz, że piłkarska reprezentacja Włoch, która ośmieszyła w niedzielny wieczór reprezentację Polski (co prawda Włosi wygrali tylko 2:0), dostaje po uszach od organizatora Ligi Narodów za to, że nasi tylko kilka razy przekroczyli środkową linię boiska, a już prawdziwa fala hejtu wylewa się na Italię, gdy UEFA dowiaduje się, że Robert Lewandowski jedyny strzał oddał z okolic środkowego koła. Absurdalne, prawda?!