Goście zaczęli mecz od ośmiu punktów z rzędu. Przy stanie 0:8 swoje „trójki” trafili Patryk Zawadzki i Sebastian Szymański. Wydawało się, że nasi opanowali nerwy i będą równorzędnym rywalem dla ekipy z Wielkopolski. Na nadziejach się skończyło, bo przyjezdni także dwukrotnie trafili za trzy, a potem punktowali nas niezwykle regularnie. Pierwszą kwartę przegraliśmy różnicą 13 punktów.

I choć po drugiej kwarcie zniwelowaliśmy nieco straty – przegrywaliśmy tylko 36:45, to trzecia kwarta pozbawiła nas jakichkolwiek złudzeń. Gnieźnianie trafiali za dwa, za trzy, byli skuteczni na linii osobistych. Przed czwartą kwartą mieliśmy 25 punktów straty (47:72). W ostatniej odsłonie walczyliśmy dzielnie, lecz losów meczu nie udało się odwrócić.

Z powodu szpitala w drużynie szansę gry dostali młodzi: 19-letni Mateusz Okruszek, rok młodsi Maciej Kidawa i Kacper Moczkowski, 17-letni Wojciech Wierzchowski i 15-latek Dawid Malcer. Najlepiej z nich spisał się Wierzchowski, który rzucił 12 punktów i zebrał cztery piłki.

PKK’99: Szymański 18, Wierzchowski 12, Gralewski 10, Karpiak 9, Sobolewski 4, Zawadzki 4, Kidawa 3, Barys 3, Okruszek 2, Moczkowski, Strzelczyk, Malcer.