W barwach Łodzi wybiegli na murawę piłkarze Widzewa, ŁKS i Włókniarza Pabianice. Z kolei Warszawę reprezentowali gracze Legii, Gwardii i Hutnika. Na stadion przy ul. Marchlewskiego pospieszyły tłumy, jakie rzadko oglądano nawet na pochodach pierwszomajowych.

Na trybunach zasiadło siedem tysięcy widzów, którzy mieli nie lada gratkę.

Bodaj jedyny raz w Pabianicach można było zobaczyć tyle piłkarskich gwiazd na raz: Marek Dziuba, Stanisław Terlecki, Wiesław Wraga, Krzysztof Baran, Jacek Ziober, Maciej Szczęsny, Paweł Janas, Leszek Pisz, Dariusz Dziekanowski, Roman Kosecki…

Niejednemu fanowi futbolu nad Dobrzynką z pewnością zakręciło się w głowie… Cel spotkania Łódź – Warszawa był niezwykle szczytny. Pieniądze zbierano na Centrum Zdrowia Matki Polki.

Przed starciem piłkarzy na boisko wybiegły drużyny sędziów. W ekipie Łodzi znalazło się miejsce dla pabianiczanina: Zbigniewa Bonczała. Oprócz niego grali m.in. znakomici byli piłkarze Widzewa Krzysztof Surlit, Andrzej Możejko, Władysław Dąbrowski oraz znani arbitrzy Zbigniew Przesmycki, Wit Żelazko i Roman Walczak. Mecz rozjemców zakończył się remisem 3:3.

Czytaj także: Strzelał nam Szarmach, Dziekanowski, Kosecki...

W pierwszej połowie starcia piłkarskich gwiazd był remis 1:1. Prowadzili goście ze stolicy, bowiem ich składną akcję celnym strzałem wykończył dzisiejszy komentator Canal Plus – Wojciech Jagoda. Henryk Bolesta, o którym ostatnio było głośno z powodów afery z… narkotykami, musiał wyjmować piłkę z siatki.

Trzy minuty później piłka jak po sznureczku krążyła między graczami ŁKS Krzysztofem Baranem i Terleckim. Ten drugi niezwykle precyzyjnym strzałem pokonał Szczęsnego.

W drugiej połowie trener gości zdjął z boiska m.in. Janasa i Dziekanowskiego, co odbiło się na jakości gry ekipy ze stolicy. Na skrzydle szarpał młody Kosecki, ale w pojedynkę niewiele mógł zdziałać. W bramce Łodzi wynudził się przyszły kadrowicz, Jarosław Bako.

Za to łodzianie bezlitośnie punktowali drugiego golkipera ze stolicy: Zbigniewa Robakiewicza. Do siatki celnie strzelali: Adam Walczak (62.), Grzegorz Więzik (64.) i Tadeusz Jacek z karnego (74.). Ostatecznie Łódź wygrała aż 4:1 (1:1).

Piłkarze, sędziowie i organizatorzy spotkania zrezygnowali z gratyfikacji za rozegrany mecz. Całość wpływów została przeznaczona na Centrum Zdrowia Matki Polki.

Na konto funduszu budowy CZMP wpłacono blisko 900 tysięcy złotych.

W nietypowym spotkaniu grali:

Łódź: Henryk Bolesta (Jarosław Bako) – Krzysztof Kamiński, Marek Dziuba (Adam Walczak), Kazimierz Przybyś, Tadeusz Jacek – Mirosław Myśliński, Tadeusz Świątek, Stanisław Terlecki, Wiesław Wraga (Andrzej Szulc) – Krzysztof Baran (Grzegorz Więzik), Jacek Ziober (Przemysław Młynarczyk).

Warszawa: Maciej Szczęsny (Zbigniew Robakiewicz) – Dariusz Kubicki, Paweł Janas (Janusz Klimczewski), Krzysztof Gawara (Jerzy Brzozowski), Sławomir Przybysz – Leszek Pisz, Kazimierz Buda, Krzysztof Iwanicki, Wojciech Jagoda – Andrzej Łatka (Grzegorz Szeliga), Dariusz Dziekanowski (Roman Kosecki).

Sędziował: Kazimierz Mikołajewski (Płock)

PS. Tego samego dnia w ślady kolegów z Łodzi poszedł Józef Młynarczyk. Jego FC Porto w finale Pucharu Europy pokonało Bayern Monachium 2:1. Po zakończeniu kariery znakomity bramkarz otworzył w Pabianicach własny biznes.