Przed meczem wiadomo było, że lider z Wiśniowej Góry zrobi wszystko, by zrehabilitować się w oczach kibiców za ubiegłotygodniową porażkę z czerwoną latarnią ligi, Polonią Andrzejów. Rehabilitacja wypadła lepiej niż w najśmielszych snach. Do takiego stanu rzeczy przyczynili się niestety piłkarze PTC, którzy w pierwszej połowie nie potrafili wykorzystać ani jednej z kilku wypracowanych sytuacji. Z kolei gospodarze wykazali się stuprocentową skutecznością – stworzyli cztery okazje i zdobyli cztery gole.

Tuż po przerwie Radomir Znojek wyciągał piłkę z siatki po raz piąty. To ostatecznie odebrało ochotę do walki „fioletowym”, którzy niczym owieczki prowadzone na rzeź, inkasowali kolejne ciosy.

Liderowi z Wiśniowej Góry wiosną wyraźnie „leżą” zespoły z Pabianic, w kwietniu ograł bowiem przy Grota-Roweckiego Włókniarza 4:0.

Andrespolia Wiśniowa Góra – PTC 10:0 (4:0)

PTC: R. Znojek – Kopka, Kaźmierczak, B. Znojek, Stuchała – Bartyzel (46. Miszczak), Kling (46. Klimek), Hiler, Bartos, Otomański (75. Jabłoński) – Szynka.