Zanim mecz rozkręcił się na dobre, „fioletowi” już przegrywali. Nie wiemy, czy były piłkarz GLKS Dłutów Sebastian Awierionow strzelił szybszą bramkę w swojej przygodzie z futbolem. Pomocnik Zawiszy już w 1. minucie wykorzystał nieporozumienie bramkarza z obrońcą i było 0:1.

Potem goście dołożyli dwa gole – w 16. minucie na 0:2 trafił Konstantin Hołowczenko, a w 41. minucie swoją drugą bramkę w sobotę zdobył Awierionow. Wynik 0:3 po pierwszej połowie nie odzwierciedla jednak przebiegu spotkania. „Fioletowi” powinni mieć na koncie co najmniej jednego gola. Dobre okazje mieli Patryk Stachowski, Dominik Kukieła i Nigeryjczyk David Aiteka-Odus.

Tuż po przerwie urazu doznał Aiteka-Odus. Ponieważ na ławce rezerwowych trenerowi Leszczyńskiemu został jedynie bramkarz, Michał Skrzetuski – to właśnie on poszedł do ataku. Tymczasem w obronie piłkarze PTC popełniali kolejne błędy. W 63. minucie sfaulowali rywala w polu karnym i „jedenastkę” pewnie wykorzystał Damian Marcioch. Dziewięć minut później ten sam zawodnik, także z rzutu karnego (kolejny faul gracza z Pabianic) ustalił wynik meczu.

W końcówce szansę na honorowego gola zmarnował Patryk Wujak, którego lob w niewielkiej odległości poszybował nad poprzeczką.

PTC: Mazurek – Kwiatkowski, Sikorski, M. Bączał, Stuchała – Wieczorek, Stachowski, Tyran (46. K. Bączał), Wujak, Kukieła – Aiteka-Odus (51. Skrzetuski).