Na zaśnieżonej sztucznej płycie Chojeńskiego Klubu Sportowego piłkarze Włókniarza zaprezentowali się z jak najlepszej strony. Zwłaszcza w pierwszej połowie, gdy strzelili pięć bramek, nie tracąc żadnej. Goli mogło być więcej, ale celowniki naszych futbolistów są jeszcze rozregulowane. Zresztą warunki do gry też były ciężkie i nie sprzyjały piłkarskim popisom.

W 15. minucie pierwszą bramkę w 2021 roku na boiskach strzelił dla Włókniarza Tomasz Niżnikowski. Rosły napastnik wykończył z bliska akcję Sebastiana Muchy i Bartosza Jarycha.

- Wiosną strzelę dwadzieścia – odgrażał się w kierunku ławki rezerwowych „Niżnik”. Oby nie żartował.

Trzy minuty później było 2:0, gdy mocnym strzałem popisał się Paweł Leonow. W 34. minucie Mucha uderzył z rzutu wolnego, a piłka po rykoszecie znalazła się przy dalszym słupku bramki zgierzan. 180 sekund później Szymon Szafoni dobił strzał w słupek i było 4:0. To nie koniec strzelania w pierwszej połowie. Tuż przed przerwą do pięknego crossowego podania posłanego z lewej strony boiska, dobiegł Szafoni i strzałem przy słupku zdobył piątego gola.

W przerwie trener Artur Dziuba wpuścił kilku rezerwowych zawodników. Znalazło to odbicie w grze – coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić goście. Najpierw trafili na 5:1 (58. minuta), potem na 5:2 (z rzutu karnego w 68. minucie).

Tuż po wejściu na boisko znakomitą sytuację zmarnował Damian Madaj. „Kuter” zrehabilitował się w 71. minucie, pewnie egzekwując „jedenastkę” po zagraniu ręką jednego z rywali. Chwilę później zgierzanie strzelili na 6:3. Wynik w 76. minucie ustalił testowany napastnik, który przytomnie wykorzystał chwilę zawahania bramkarza, przejął piłkę i skierował do pustej bramki.

Oprócz strzelców goli na wyróżnienie zasłużyli z pewnością rozrywający defensywę rywali na skrzydle Jarych oraz czyszczący wszystko w defensywie junior Szymon Czerwiński. Dwaj testowani wypadli całkiem nieźle – z pewnością trener będzie chciał się im jeszcze przyjrzeć. W pierwszym zespole pokazał się też junior Adrian Stachowski.

Z kolei w drużynie ze Zgierza wystąpił grający u nas jeszcze jesienią Jan Stokłosa.

Włókniarz: Nowacki – Gorący, Czerwiński, Froncala, Jarych – testowany, Mucha, Leonow, Szafoni – Niżnikowski, testowany. Na zmiany: Pietrzak – Adamiak, Stachowski, Witasik, Mordzakowski, Szczegodziński, Stokłos, Madaj, Nazarczyk.

***

Rezerwy Włókniarza wzmocnione kilkoma piłkarzami z pierwszego składu (m.in. Eryk Sulikowski, Dawid Acela, Artur Sobytkowski, Ołeh Korobka) przegrały w Łodzi z UKS SMS 0:8 (0:3).

- Grała przeciwko nam drużyna grająca w Centralnej Lidze Juniorów, trenująca niemal cały czas – mówi Artur Dziuba, trener Włókniarza. – My jesteśmy po pięciu jednostkach treningowych, poprzedzających naprawdę ciężką pracę. Niemniej, wybiegaliśmy ten sparing i to jest cenne.

Włókniarz II: Kocik – Sulikowski, Acela (Kamiński), Bieliński (Oberle), Kowalski (Rafał Zieliński) – Potrzebowski, testowany, Sobytkowski (Radosław Zieliński), Wójcik (Glinkowski) – Przyk, Korobka (Łopatecki).