Na zajęciach stawiło się jedenastu ludzi, którzy jesienią reprezentowali barwy PTC. Nie było nikogo nowego.

- Nowi niebawem się pojawią – zapowiada Michał Buchowicz, trener PTC. – Musimy wzmocnić skład.

Jesienią w barwach PTC zagrało 24 zawodników (wśród nich był… trener). Jednak nie wszyscy trenowali regularnie.

- Trzon zespołu stanowiło 11-13 graczy. To za mało, by wiosną skutecznie powalczyć o utrzymanie – zaznacza szkoleniowiec. – Dlatego w miarę możliwości postaramy się uzupełnić i wzmocnić szkielet drużyny.

Na razie nikt nie zadeklarował, że odchodzi z zespołu.

- Nie do końca jeszcze wiadomo, kto zostaje, a kto nie – przyznaje Buchowicz. – Mam nadzieję, że wkrótce sytuacja kadrowa się wyklaruje.

Drużyna w styczniu będzie się przygotowywać w terenie i na siłowni. Na boisko piłkarze wyjdą w lutym. PTC zagra 7 lub 8 sparingów.

- Będziemy grali w każdy weekend aż do startu ligi w marcu – mówi trener. – Będziemy grać na sztucznych płytach w Aleksandrowie i Łodzi.

Jesienią PTC zdobyło tylko cztery z 45 punktów możliwych do zdobycia. To zawstydzający bilans.

- Wiosna musi być nasza. Co prawda pierwsze pięć spotkań będzie niezwykle trudnych, ale to dobre przetarcie po zimowej przerwie. Jeśli zapunktujemy w tych spotkaniach i dobrze wejdziemy w rundę, potem będzie już tylko łatwiej – przekonuje szkoleniowiec.

To czwarta zima Buchowicza w roli trenera przy Sempołowskiej. Pod koniec lutego 2017 roku na stanowisku pierwszego trenera PTC zastąpił Łukasza Wijatę.

Pod wodzą Buchowicza PTC rozegrało 90 ligowych meczów, zdobywając w nich 94 punkty. 28 spotkań wygrało, 10 zremisowało i poniosło 52 porażki.