PTC niemal tradycyjnie od pierwszego gwizdka arbitra starało się zaskoczyć rywala. Strzały Jacka Hilera i Mateusza Pietrasa były jednak niecelne. W 5. minucie GKS prowadził już 1:0. Centra Tomasza Ostalczyka, błąd Daniela Mazurka i Szymon Ziółkowski głową zdobył gola.

W 25. minucie było już 2:0. Defensorzy PTC zostawili bez opieki Ostalczyka, który wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony. Potem Mazurek musiał bronić główkę Ziółkowskiego i dwa kąśliwe uderzenia Ostalczyka. Nad poprzeczką strzelił Filip Adamczyk.

Ksawerów przed przerwą ukąsił jeszcze raz. W 41. minucie Arkadiusz Telesiewicz prostopadłym podaniem wypatrzył Piotra Grzejdziaka. Kapitan GKS strzałem ze środka pola karnego w róg bramki PTC podwyższył na 3:0.

Wystarczyły dwie minuty po zmianie stron, by zrobiło się 3:2. W 50. minucie karnego wykorzystał Hiler, a 120 sekund później Pietras precyzyjnym strzałem z 20. metrów przy słupku pokonał Cezarego Kowalczyka. Bramkarz GKS kilka minut później jakimś cudem wybił uderzenie głową jednego z graczy PTC.

Kibice na trybunach zaczęli wietrzyć szansę na niespodziankę. Nic z tego. W 66. minucie Mazurek jeszcze obronił w sytuacji sam na sam z Danielem Dudzińskim, a poprawkę Piotra Szynki ofiarnym wślizgiem zablokował Hiler. Cztery minuty później po rzucie wolnym Ziółkowski uprzedził głową Mazurka i było 4:2.

Ostatnie dwa słowa należały do GKS Ksawerów. W 88. minucie strzał Dudzińskiego skutecznie dobił Kacper Stańczyk, zaś w ostatniej minucie Telesiewicz zamienił na gola karnego podyktowanego za faul Hilera na Grzejdziaku.

GKS: Kowalczyk – Górecki (65. Żurawski), Kaźmierczak, Ziółkowski, Olejnik (89. Furmanek) – Adamczyk (76. Wojtyniak), Telesiewicz, Grzejdziak, Kasztelan (81. Stańczyk), Ostalczyk (61. Dudziński) – Cukierski (64. Szynka).

PTC: Mazurek – Stuchała, Bączał (46. Jankiewicz), Kompa, Kwiatkowski – Wieczorek, Sikorski (76. Tyran), Hiler, Pietras, Stachowski – Wujak.