Frekwencja nie jest zła, szkoleniowiec ma do dyspozycji 15-16 zawodników. Na razie nie ma nikogo nowego.

- O transferach porozmawiamy po 1 lipca, bo wtedy otwiera się okno transferowe – zapewnia Krzysztof Świercz, prezes GLKS. – Możemy mieć drobne kłopoty z młodzieżowcami, bowiem Wojciech Kucharski był tylko wypożyczony z Zawiszy Rzgów.

Piłkarze będą trenować w lipcu bez przerwy, ale…

- Kto będzie chciał wyjechać, ten wyjedzie – mówi Świercz. – Jesteśmy klubem amatorskim, bawimy się w futbol.

Kibice, którzy wrócą na stadion, będą mile zaskoczeni.

Wokół ławek rezerwowych pojawiła się kostka, zaś trybunę od boiska oddziela nowe, panelowe ogrodzenie. Niebawem do budynków klubowych zostanie doprowadzona instalacja gazowa.

Sparingi są jeszcze dogrywane. W najbliższą sobotę Dłutów ma zagrać z Tęczą Brodnia. W planach jest jeszcze mecz m.in. z Jutrzenką Bychlew.