Z zespołem Dłutowa pożegnali się jeszcze jesienią Dawid Rula, Marcin Kluch i Bartłomiej Kaczmarek. Bartosz Sendal i najskuteczniejszy strzelec dłutowian Paweł Jach stanęli po przeciwnych stronach boiska w sparingu Zawisza Rzgów (Sendal) – Włókniarz Pabianice (Jach).

W ich miejsce trener Urbaniak namówił do gry m.in. Jana Kaczorowskiego i Łukasza Pecia. Oni jako pierwsi zaprezentowali się na boisku. Kolejni nowi piłkarze czekają na debiut.

Na niedzielny sparing z a-klasowym MULKS Łask szkoleniowiec doliczył się jedenastu zawodników.

- Brakowało m.in. Kamila Stelmacha, Emila Łańcuchowskiego, Łukasza Wojny i Antoniego Mosińskiego – wylicza trener GLKS Dłutów. – Mimo tych absencji zaprezentowaliśmy się bardzo dobrze.

Dłutowianie zagrali ambitnie, z zębem, wypracowując wiele sytuacji bramkowych. Szwankowała skuteczność. Na szczęście Dłutów ma w swoim składzie Dominika Mosińskiego. Popularny „Heli” popisał się dwiema bramkami, dającymi wygraną GLKS.

W najbliższy weekend przeciwnikiem dłutowian będzie GKS Sędziejowice.

Dłutów: Bukowiecki – Kaczorowski, Woch, Stolarek, Skiba – Witczak, Kleber, Mosiński, Ciniewski, Peć – Malinowski.