Na dzień przed rozpoczęciem przygotowań do wiosennych spotkań piłkarze GKS Bełchatów zostali bez trenera. Janas zrezygnował, bo nie podobała mu się polityka transferowa włodarzy klubu. GKS miał walczyć o mistrzostwo, a klub pozbywa się najlepszych zawodników.
- Jesienią różnie się wszystko układało. Po trzech przegranych meczach atmosfera nie była zbyt dobra, jednak później było już lepiej. Trudno jednak w takim składzie walczyć o awans do pucharów, gdyż na razie nie ma wzmocnień, a zawodnicy odchodzą z zespołu. Stąd moja decyzja - wyjaśnił dziś na konferencji prasowej.
Jak donosi dzisiejsza Gazeta Wyborcza, możliwe że pabianiczanin nie wyprowadzi się daleko. Wiele wskazuje na to, że wyląduje w Łodzi jako szkoleniowiec łódzkiego Widzewa. Prowadził on bowiem rozmowy z władzami tego klubu przez rozpoczęciem aktualnego sezonu.
Janas zarabial w GKS-ie około 30 tysięcy złotych miesięcznie.
 

Czytaj również: http://www.zyciepabianic.pl/wydarzenia/sport/pilka-nozna/janas-rozczarowany.html