ad

Pabianiczanin posadę szkoleniowca GKS-u Bełchatów otrzymał w maju. Jego powrót na ławkę trenerską wzbudził wiele dyskusji. Wszyscy mają bowiem w pamięci nieudany występ na Mistrzostwach Świata rozegranych w Niemczech w 2006 roku. Jednak Janas pokazał, że wejście z Legią do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów i awans z drużyną narodową do mundialu, to nie były przypadki. Popularny "Janosik", wychowanek pabianickiego Włókniarza, świetnie radzi sobie w Bełchatowie. W obecnym sezonie drużyna pod jego wodzą wygrała dziesięć meczów, w tym z Legią i świetnym Lechem Poznań. Janas jeden mecz zremisował i sześć przegrał. Po rundzie jesiennej zespół z Bełchatowa jest na piątym miejscu w tabeli i ma realne szanse na walkę o mistrzostwo.
Jednak, jak podała Gazeta Wyborcza, szkoleniowiec złożył wymówienie, bo nie podoba mu się polityka transferowa jego szefów. Działacze nie utrzymali w Bełchatowie podstawowych zawodników. Tomasz Jarzębowski wrócił do Legii, a Łukasz Garguła nie przedłużył kontraktu.
W poniedziałek ma dojść do ostatecznego spotkania Janasa z prezesem klubu, Andrzejem Zalejskim.