Piłkarki PTC mają pecha. W tym sezonie trafił im się potężny rywal (UKS SMS III Łódź), który w lidze wygrywa wszystko. Łodzianki regularnie wzmacniają się zawodniczkami z drugiej lub z pierwszej ligi, prąc do przodu niczym taran. „Perełki” dzielnie stawiły im czoła, ale przegrały u siebie po golu w doliczonym czasie gry.
Ponadto nasze zawodniczki traciły u siebie punkty Z Zawiszą Rzgów i Włókniarzem Konstantynów, co raczej splendoru im nie przynosi. To jednak tylko łyżka dziegciu w beczułce z miodem. Bo tak naprawdę pabianiczanki pokazały sporo piłkarskiej jakości – wygrały po 10:0 z Grabką Grabica i Górnikiem Łęczyca, wrzuciły osiem goli Błękitnym Dmosin i sześć Piotrcovii, a wicelidera z Ozorkowa na jego boisku rozbiły 3:0.
Drużyna pod okiem Radomira i Bartosza Znojków robi postępy i kto wie, jak potoczyłyby się jej losy, gdyby nie wspomniany UKS SMS.
Na kogo szkoleniowcy mogli liczyć? Pewnymi punktami drużyny były zawodniczki grające od początku: skrzydłowa Andżelika Błoch, uniwersalna Joanna Błaszczyk i ofensywna Anna Owczarz - strzeliły ponad połowę wszystkich goli. W bramce szkoleniowcy mieli do dyspozycji dwie wyrównane bramkarki, w dodatku Magdalena Kociołek pokazała, że gdy trzeba będzie wykorzystać „jedenastkę”, noga jej nie zadrży.
W defensywie najwięcej grała Aleksandra Próbka, która nabrała pewności siebie, oazą spokoju była Karolina Pabjańska. W drugiej linii ataki rywalek rozbijały Natalia Forc i Ewelina Kociołek. Wartością dodaną do ekipy z Sempołowskiej okazała się Magdalena Domańska, która w pięciu meczach zdobyła pięć goli. Zawodniczka, która ma na koncie grę w juniorskich i młodzieżowych reprezentacjach Polski, wiosną może być języczkiem u wagi, który będzie przesądzał o losach spotkań na korzyść PTC.
Przed nazwiskiem podajemy kolejno: ilość meczów, ilość meczów w całości, zdobyte bramki.
PTC Pabianice (kobiety)
3. miejsce w III lidze, 24 pkt., gole: 43-6, 7 zwycięstw – 3 remisy – 1 porażka.
Dom: 6 meczów, 11 pkt., gole: 18-4, 3 zwycięstwa – 2 remisy – 1 porażka.
Wyjazd: 5 meczów, 13 pkt., gole: 25-2, 4 zwycięstwa – 1 remis – 0 porażek.
Grało 20 zawodniczek.
Bramkarki:
10 2 0 Samiec
9 1 1 M. Kociołek
Obrońcy:
11 10 0 Próbka
11 4 0 Karpińska
10 4 0 Jakóbczak
9 6 0 Pabjańska
8 2 1 Łagowska
5 1 0 Kowalczyk
Pomocnicy:
11 9 9 Błaszczyk
11 2 7 Owczarz
11 2 2 Forc
10 2 1 Pabin
10 1 0 E. Kociołek
10 0 1 Jakomulska
9 7 9 Błoch
8 0 0 Madaj
5 2 5 Domańska
Napastnicy:
11 0 1 Bąbel
10 0 4 Kania
6 0 0 Małek
1 gol samobójczy (Grabka Grabica).
Trenerzy: Bartosz Znojek, Radomir Znojek.
Komentarze do artykułu: Jest podium, ale niedosyt pozostaje
Nasi internauci napisali 0 komentarzy