Już po dziesięciu minutach KKS prowadził, gdy po rzucie wolnym Damian Rzeźniczak odbił piłkę, a najbardziej doświadczony w szeregach gospodarzy, Tomasz Łapin wpakował futbolówkę do bramki. Łapin ma patent na drużyny z powiatu pabianickiego, bo w tej rundzie dwa razy pokonał już bramkarza GLKS-u Dłutów. Szybko strzelona bramka ustawiła mecz – gospodarze bronili się licząc na kontry, a „zieloni” atakowali. Gdyby mieli więcej szczęścia, mogli wyrównać, lecz strzały Tomasza Sęczka i Damiana Madaja zatrzymywały się na poprzeczce, a dobitki lepiej przemilczeć.

W drugiej połowie Włókniarz miał najlepszą okazję do wyrównania. Po faulu na Madaju sędzia podyktował rzut karny dla pabianiczan. Do piłki podszedł Grzegorz Gorący, ale doświadczony piłkarz nie wykorzystał jedenastki, spudłował też z dobitki. Tym razem los odebrał „zielonym” to, co dał przed tygodniem, bowiem to właśnie Gorący zdobył gola na wagę trzech punktów w starciu z liderem z Dłutowa. Atakujący coraz odważniej Włókniarz nadziewał się na kontry KKS. Po jednej z nich gospodarze ustalili wynik meczu na 2:0. Autorem gola był Mariusz Gajek.

KKS Koluszki – Włókniarz 2:0 (1:0)

Gole: Łapin 10., Gajek 90.

Włókniarz: Rzeźniczak – Stępiński, M. Kosmala (80. Froncala), Maślakiewicz, Olejnik, Polewczak (55. Sumera) – Dobroszek, Sęczek (55. Kuśmirowski), Rudzki, Madaj – Gorący.