Po przegranej 0:5 z rezerwami Sokoła Aleksandrów Łódzki trenerem PTC przestał być Michał Buchowicz. Nazwisko nowego szkoleniowca poznamy zapewne po niedzieli.

Na ławce zasiadł szkoleniowiec tymczasowy, piłkarz z ligi okręgowej i trener rocznika 2010, Michał Wieczorek. Został rzucony na bardzo głęboką wodę, bowiem przyjechał do Łodzi tylko z 13 zawodnikami, w tym miał do dyspozycji dwóch bramkarzy. Jaki był pomysł Wieczorka na ten mecz nie zdążyliśmy się przekonać, bowiem jego zespół wytrzymał bez straty gola niecałe 180 sekund. A potem już poszło… Jak padały gole dla UKS SMS?

1:0 – 3. minuta. Obrońca PTC przy wyprowadzaniu piłki spod bramki podaje do piłkarza z Łodzi. Strzał z bliska obok Daniela Mazurka.

2:0 – 13. minuta. Piłkarz z Łodzi skierował piłkę pod poprzeczkę w zamieszaniu podbramkowym.

3:0 – 16. minuta. Bomba zawodnika gospodarzy zatrzymała się na poprzeczce. Nasi nie potrafili wybić piłki, przejęli ją rywale i znów spróbowali szczęścia z dalszej odległości. Skutecznie.

4:0 – 17. minuta. Lewoskrzydłowy UKS SMS urządził sobie slalom między dumnie stojącymi piłkarzami PTC i z bliska pokonał Mazurka. Wściekły bramkarz PTC krzyknął: „Panowie, mamy jaja, czy nie?”

5:0 – 19. minuta. Znów zaspał grający na prawej obronie młody Jakub Tyran, Gracz z Łodzi beztrosko wbiegł w pole karne i strzałem w dalszy róg zdobył gola.

6:0 – 25. minuta. Piłka zatrzepotała w siatce po płaskim strzale z linii pola karnego.

7:0 – 42. minuta. Znów lewoskrzydłowy UKS SMS wpadł w pole karne z lewej strony i uderzył płasko przy dalszym słupku.

8:0 – 51. minuta. Ładny przerzut piłki z lewej na prawą stronę i strzał z powietrza. Raczej nie do obrony.

9:0 – 62. minuta. Mazurek bronił w tym meczu naprawdę przyzwoicie. Ale tym razem nie utrzymał piłki w rękach, co wykorzystał gracz gospodarzy z bliska kierując futbolówkę do siatki.

10:0 – 65. minuta. Świetne prostopadłe podanie za linię obrony i piłkarz z Łodzi przerzucił piłkę nad Mazurkiem.

11:0 – 69. minuta. Tę bramkę przepuścił już Michał Skrzetuski. I choć wyciągnął się jak mógł, nie sięgnął uderzenia w dalszy róg.

12:0 – 77. minuta. Piłkarz UKS SMS wpadł w pole karne i uderzył nie do obrony. Nowy napastnik PTC, Nigeryjczyk David Aiteka-Odus pokazał, że oprócz polskiego świetnie włada również łaciną.

13:0 – 82. minuta. W całej tej paradzie bramek, zawodnicy UKS SMS nie zdobyli jeszcze gola po strzale głową. No to nadrobili zaległości.

14:0 – 90. minuta. Obrona PTC marzyła już o tym, by mecz się skończył. Dlatego defensorzy zostawili taką lukę napastnikowi z Łodzi, że spokojnie mógłby w nią nie tylko wbiec, ale i wjechać hammerem. Łodzianin przerzucił piłkę nad wychodzącym Skrzetuskim i sędzia ulitował się nad „fioletowymi”, kończąc mecz.

Oprócz tego pabianiczan ratowały także słupek i poprzeczka. Kilkoma znakomitymi interwencjami popisał się Mazurek, także kilka razy refleksem błysnął Skrzetuski. Było blisko wyrównania rekordu, czyli porażki 0:16 z ŁKS II Łódź, ale na szczęście ta sztuka się PTC nie udała.

PTC: Mazurek (66. Skrzetuski) – Tyran (46. Janecki), Kompa, Musiał, Stuchała – Prochuń,  Kwiatkowski, Kukieła, Lisowski, Stachowski – Aiteka-Odus.