ad

Pierwszą bramkę „fioletowi” stracili po kuriozalnym błędzie golkipera Michała Skrzetuskiego, który wyrzucił piłkę prosto pod nogi napastnika z Łodzi. Dwa kolejne gole były konsekwencją fatalnych błędów młodego Jakuba Tyrana.

A jak padały gole dla PTC? Pierwszego – na 1:1 strzelił Patryk Stachowski, wykorzystując podanie Dominika Drąga. Kolejne trzy gole strzelił dla „fioletowych” właśnie Drąg, najpierw wykorzystując świetne podanie górą Kamila Jankiewicza, a potem dwukrotnie skutecznie egzekwując karne po faulach na Stachowskim.

Okazało się, że cztery zdobyte gole w meczu z ekipą grającą dwie klasy niżej to za mało, by awansować. PTC nie od wczoraj bowiem nie grzeszy szczelną defensywą…

PTC: Skrzetuski – Stuchała, Tyran (44. Prochuń), Kompa, Kwiatkowski (81. Antoszczyk) – Drąg, Sikorski, Jankiewicz, Hiler, Stachowski – Wujak.