Jacek Doliński ma 41 lat. Do niedawna był piłkarzem Orła Piątkowisko. Grał też w Stilonie Gorzów Wielkopolski i CHKS Łódź. Występował jako ofensywny pomocnik. Ma za sobą grę w kadrze Polski futsalu. Na boisku słynął z twardej i nieustępliwej gry. Choć jest młodym trenerem, zdążył już zdobyć doświadczenie w CHKS Łódź, LKS Różyca i Zawiszy Rzgów.

Doliński niechętnie mówi o celach i możliwościach naszego zespołu.
- Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby cokolwiek prognozować. Na pewno mamy przyszłościowy zespół, jednak konieczne będzie wzmocnienie drużyny w każdej formacji - twierdzi. - Szczególnie zawodnicy, którzy są mi już znani, a więc gracze łódzkich drużyn, będą brani przeze mnie pod uwagę przy budowaniu zespołu.

Doliński oprócz wzmocnień kadry Włókniarza Pabianice chce zmienić również styl gry „zielonych”.

Trener określa jednak jasno, że w rundzie wiosennej będzie walczył o najwyższe cele, a więc awans do czwartej ligi. Dlaczego wybrał pracę w Pabianicach?
- Nie ukrywam, że z sympatii dla miasta. Znam to środowisko i chcę tutaj pracować - tłumaczy.