- W drużynie z Myszkowa grały cztery zawodniczki z doświadczeniem w ekstraklasie, w Czarnych Sosnowiec – mówi Wiesław Siębor, szkoleniowiec PTC. – U nas znów brakowało sporej grupy piłkarek.

W pabianickim zespole nie było: Joanny Sadowskiej, Natalii Forc, Patrycji Marciniak, Julii Szymczak, Martyny Dylewskiej, Aleksandry Próbki, Marty Stempel, Karoliny Błaszczyk, Weroniki Adriańczyk i Dagmary Suskiewicz.

- Na pierwszy mecz ligowy w sobotę w Warszawie część tych zawodniczek będzie do mojej dyspozycji – dodaje Siębor.

Trzeba było eksperymentować. Z tego powodu w defensywie zagrały bliźniaczki Anna Owczarz i Joanna Błaszczyk, które lubowały się raczej w strzelaniu bramek rywalkom. W naszym zespole wiosną zagrają pozyskane z Pogoni Zduńska Wola: Karolina Karpińska, Daria Groberek oraz Katarzyna Brandt, a także zawodniczki UKS SMS Łódź – Karolina Czołnowska i Niemka Maren Soergel.

Sam mecz nie był zły w wykonaniu naszej drużyny. Gola na 1:0 straciliśmy w 24. minucie po błędzie Eweliny Kociołek, cztery minuty później sprezentowaliśmy rywalkom kolejnego gola. Po raz trzeci Danuta Paturaj wyciągała piłkę z bramki w 58. minucie. Honorową bramkę dla PTC strzeliła w 75. minucie Klaudia Rosiak, zaś dwa ostatnie gole straciliśmy, gdy graliśmy w dziesiątkę po urazach Rosiak i Soergel.

PTC: Paturaj – Owczarz, Czołnowska, Błaszczyk, Karpińska – Groberek, Kociołek, Rosiak, Bąbel, Brandt – Soergel. Na zmiany: Kania, Łagowska.