- W pierwszej połowie niespecjalnie odstawaliśmy od rywala. Gola straciliśmy po nieporozumieniu Adriana Olejnika z Maksymilianem Kowalskim – relacjonuje Artur Dziuba, trener Włókniarza. – Po przerwie wyrównaliśmy za sprawą Wojciecha Mordzakowskiego. Potem wprowadziłem kilku rezerwowych, którzy nie dali rady i straciliśmy trzy gole.

We Włókniarzu zabrakło zmagającego się z urazem kostki Grzegorza Gorącego i zawodników grających w drużynie rezerw, m.in. Tomasza Sęczka.

- Mieliśmy w tym tygodniu ciężkie treningi, dlatego nogi nas nie „niosły” – przyznaje Dziuba. – Wynik tego meczu nie jest najważniejszy. Rywal pokazał nam, w którym miejscu jesteśmy.

Włókniarz: Olejnik – Kowalski, Maślakiewicz, testowany, Stokłosa – Dresler, Mendak, Potrzebowski, Mordzakowski, Dobroszek – Wołynkiewicz. Na zmiany: Waszczuk, Acela, Rudzki, Pędziwiatr, Stokłos, Sobytkowski.