Spotkanie rozpoczęło się od... pięknej tęczy nad boiskiem w Dłutowie. Jako pierwsi prowadzenie objęli goście. W 17. minucie Krzysztof Doryń uderzył z rzutu wolnego i piłka po rykoszecie od obrońcy wpadła do bramki. W 31. minucie Doryń znów strzelał z rzutu wolnego, tym razem Wójta uratował słupek.
Gospodarze wyrównali w 39. minucie po kontrowersyjnym karnym wykorzystanym przez Gralę. 120 sekund później sędzia nie zauważył faulu Mateusza Żabolickiego na obrońcy z Różycy. Do odbitej piłki dopadł Wojciech Golik i płaskim strzałem podwyższył na 2:1. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy po centrze z kornera Golika, najwyżej do piłki wyskoczył Grala i głową po słupku skierował piłkę do siatki.
Sześć minut po przerwie znów Grala głową pokonał Emila Gajdę. Gracze z Różycy także stwarzali okazje bramkowe, ale fatalnie pudłowali. W 85. minucie Jacek Strzelec zamknął po prawej stronie dośrodkowanie z rzutu wolnego i Dłutów prowadził 4:1. Pięć minut później Dawid Acela ładnym mierzonym strzałem w długi róg zaskoczył Dawida Wójta. W 91. minucie wynik meczu ustalił Kamil Świderski, który wykorzystał idealne wyłożenie piłki przez Żabolickiego. „Żaba” też mógł wpisać się na listę strzelców, ale chwilę później zbyt słabo lobował bramkarza.
GLKS Dłutów – LKS Różyca 6:2 (3:1)
Gole: Grala 39.,k., 45+2., 51., Golik 41., Strzelec 85., Świderski 90+1. – Doryń 17., Acela 90.
Dłutów: Wójt – Stelmach, Grala, Strzelec, Skiba – Borowiec (78. Świderski), Stolarek (46. Woch), Sulima, Golik, Ciszewski (81. Mosiński) – Żabolicki.