Tomasz Ostalczyk okazał się jedynym piłkarzem GKS Ksawerów, który w sobotę trafił do siatki. Pokonał bramkarza Term już w 8. minucie. Kwadrans później przyjezdni wyrównali. Ksawerów miał mnóstwo okazji, by strzelić kolejne gole.

- Dwie „setki” zmarnował Rafał Cukierski, z sześciu metrów w bramkarza kopnął Rafał Rikszajd, a w drugiej połowie Piotr Szynka „ostemplował” słupek – wyliczał Arkadiusz Jędrzejczyk, prezes GKS.

W 85. minucie gracz Term wymanewrował obronę GKS i strzałem przy słupku zapewnił zwycięstwo. Ksawerowianie próbowali zmienić ten stan rzeczy, ale dwukrotnie źle dośrodkował Daniel Dudziński i skończyło się na strachu.

GKS: Rzeźniczak – Kaźmierczak, Górecki (Stańczyk), Telesiewicz, Szynka (K. Rychta) – Ostalczyk (Ochencki), Grzejdziak, Wojtyniak, Rikszajd, Dudziński – Cukierski (Bajer).