Dłutowianie objęli prowadzenie w 30. minucie po strzale Pawła Jacha. Dziesięć minut później w zamieszaniu pod bramką gospodarzy pechowo interweniował Adam Skiba i zaskoczył Macieja Chudzika.

Ciekawsze rzeczy na boisku działy się za sprawą gości z Brzezin. GLKS postawił na kontry i wypracowywał klarowniejsze okazje do zdobycia gola. Sfrustrowani gracze Startu wyzywali miejscowych od „wieśniaków”. Jeden z nich paradował po murawie z gołą klatą i wyzywał na pojedynek kibiców z Dłutowa.

Wreszcie po meczu przyjezdni zamknęli szatnię i zamiast oddać klucz gospodarzom… wyrzucili go za płot. „Panowie z Brzezin” chcieliby zapewne jeździć do większych miejscowości niż Dłutów. Aby tego dokonać trzeba dobrze grać w piłkę. A tym futboliści z Brzezin nie grzeszą.

Dłutów: Chudzik – Łańcuchowski, Woch, Suchanek, Skiba – Pietras, Sendal, Stolarek, Krystera, Mosiński – Jach. Na zmiany: Kucharski, Rula, Kaczmarek.