„Ucho” miał szansę pójść śladami swojego rok młodszego brata, który był zawodnikiem juniorów i później seniorów ŁKS-u przez 2,5 roku, a obecnie broni bramki II-ligowego Pelikana.

Po tym jak Włókniarz wycofał się z IV ligi, zawodnicy dostali wolną rekę w poszukiwaniu nowych klubów i z tego skorzystać chciał ŁKS. Prezes Jarosław Kosmala obiecał to jednak tylko zawodnikom powyżej 23 lat. Sprawa rozbiła się więc o pieniądze. Włókniarz podobno zażądał za swojego napastnika 13 tys. złotych. Kwota wydaje się astronomiczna jak za transfer do klubu IV-ligowego, ale sprawa jest nieco bardziej złożona. „Stary” ŁKS jeszcze większą kwotę zalegał Włókniarzowi za młodszego z braci, a teraz po założeniu „nowego” ŁKS-u dług oczywiście przepadł.

Póki co zawodnik i tak przebywa w Szkocji, do Polski wrócić ma po dwudziestym sierpnia, a trener ŁKS-u Wojciech Robaszek stwierdził, że kadrę ma już zamkniętą. Wszystko wskazuje na to, że zostanie więc we Włókniarzu. Trener Jacek Włodarczewski nie ukrywa, że liczy na tego zawodnika.