ad

Trener Artur Dziuba musiał się nieco nagimnastykować z ułożeniem pierwszej jedenastki. Z powodu nadmiaru kartek wypadli: Dawid Acela i Sebastian Mucha, zaś choroby zatrzymały w domu Roberta Piotrowskiego i Jakuba Dobroszka. Nie było także młodzieżowca Jakuba Szczegodzińskiego.

W pierwszej połowie dla gospodarzy padł tylko jeden gol. Po centrze z boku boiska, w polu karnym łodzian powstało zamieszanie, w którym najwięcej przytomności wykazał Sebastian Dresler i skierował piłkę do siatki.

W 63. minucie w pole karne UKS SMS wpadł Ołeh Korobka. Obrońca gości nie widział innej możliwości niż zatrzymać Ukraińca faulem. Do „jedenastki” podszedł kapitan, Paweł Leonow i ustalił wynik meczu na 2:0.

Goście kończyli w dziesiątkę, po brutalnym faulu na Arturze Sobytkowskim, gracz z Łodzi dostał bezpośrednią czerwoną kartkę. Przy okazji zwyzywał jeszcze piłkarzy gospodarzy.

- Mogliśmy dobić przeciwnika, ale w końcówce doskonałej okazji nie wykorzystał Leonow – mówi Jacek Zarzycki, prezes Włókniarza. – Wracamy na ligowe podium. Czołówka ligi jeszcze potraci punkty, bo gra między sobą. My robimy swoje.

Włókniarz: Nowacki – Jarych, Sulikowski (90. Czerwiński), Mordzakowski, Gorący – Dresler (75. Adamiak), Nazarczyk (90. Witasik), Leonow, Szafoni (65. Sobytkowski) – Korobka (80. Kowalski), Niżnikowski.