W pierwszej połowie „Perełki” w polu nie odstawały od lidera. Jednak gdy znajdowały się w pobliżu bramki SMS, zbyt długo zwlekały z decyzją o uderzeniu.
– Zabrakło wykończenia – ocenił Bartosz Znojek, trener PTC.
W naszej bramce dobrze spisywała się Magdalena Samiec.
Po zmianie stron PTC zostało zepchnięte do głębokiej defensywy, która trzeszczała w szwach. Nie dotrwała do końca. W 73. minucie Samiec skapitulowała po raz pierwszy, zaś w doliczonym czasie gry SMS wykorzystał karnego podyktowanego za przewinienie Karoliny Pabjańskiej.
– Dostaliśmy cenną lekcję futbolu, z której wyciągniemy odpowiednie wnioski – zapowiada szkoleniowiec.
PTC: Samiec - Jakóbczak, Pabjańska (80+1. Łagowska), Próbka, Małek (50. Karpińska) - Błoch, Jakomulska (60. Kania), Błaszczyk, E. Kociołek (50. Forc), Bergier - Owczarz.
Komentarze do artykułu: „Perełki” pękły w końcówce
Nasi internauci napisali 0 komentarzy