W pierwszej połowie tak pabianiczanki, jak i rywalki miały po jednej klarownej sytuacji do strzelenia gola. Najpierw Joanna Błaszczyk obsłużyła świetną prostopadłą piłką Annę Owczarz, lecz jej strzał z najwyższym trudem zatrzymała bramkarka Kotana. Niecałą minutę później Magdalena Kociołek stanęła na wysokości zadania i świetnie wybroniła strzał ozorkowianki.

Po zmianie stron „Perełki” pokazały, że są dojrzalszą, a przede wszystkim skuteczniejszą drużyną. W 56. minucie Owczarz wyswobodziła się spod opieki przeciwniczek i zagrała wzdłuż bramki Kotana. Tam niefortunnie interweniowała zawodniczka gospodyń, która skierowała piłkę do własnej bramki.

PTC umiejętnie się broniło i jak wytrawny bokser nokautujące ciosy zadało w końcówce. W 86. minucie slalom między trzema rywalkami urządziła sobie Karolina Kania, która pod pachą bramkarki posłała piłkę do siatki. 120 sekund później po centrze z rzutu wolnego Karoliny Karpińskiej, bramkarka Kotana nie utrzymała piłki w rękach. W zamieszaniu pod bramką najwięcej sprytu wykazała Kania, trafiając z najbliższej odległości.

25 września finał wojewódzkiego Pucharu Polski na stadionie PTC. Rywalem „Perełek” będzie Włókniarz Konstantynów Łódzki.

PTC: M. Kociołek - Karpińska, Próbka, Łagowska, Jakóbczak - Błoch, Błaszczyk, Forc, Owczarz (75. Kania), Małek (75. Dybała) - Wróblewska (46. E.Kociołek).