ad

Już w 5. minucie Cezary Kowalczyk wyciągał piłkę z siatki, bo jego koledzy z obrony popełnili kosztowny błąd i pozwolili miejscowym zdobyć gola. Potem Ksawerów uratowała poprzeczka. W 58. minucie gracz z Łodzi kapitalnym przyjęciem piłki klatką piersiową zwiódł obrońcę GKS i płaskim strzałem podwyższył wynik na 2:0. GKS atakował – Bartosza Bajera powstrzymał obrońca, zaś Artura Jędrzejczyka uprzedził bramkarz

W 71. minucie piłkarz z Łodzi sfaulował Jana Rychtę. Kapitalnym strzałem z rzutu wolnego z okolic narożnika pola karnego popisał się Patryk Olszewski i było 2:1.

GKS chciał wyrównać, lecz Arkadiusz Telesiewicz nie trafił w bramkę, Bartłomiej Grala uderzył celnie, ale zbyt lekko, zaś Olszewskiemu zabrakło centymetrów, by opanować piłkę i wykonać coś więcej niż podanie do bramkarza z Łodzi.

GKS: Kowalczyk – Górecki (78. Wieteska), Grala, Sowiński, Jędrzejczyk – J. Rychta, Marcinkowski (89. Majchrzak), Telesiewicz, Bajer (65. K. Rychta), Kozłewski – Olszewski.

W środę GKS zremisował u siebie z Orłem Parzęczew 3:3 (2:2) po golach: Piotra Grzejdziaka 10., Bartłomieja Grali 38., 74.

GKS: Rzeźniczak (83. Kowalczyk) – Kubala, Sowiński, Grala, Ciesielski – Grzejdziak, Marcinkowski (84. Telesiewicz), Bajer (86. Ostalczyk), Kozłewski, Jędrzejczyk – Olszewski (70. J. Rychta).