- Musielibyśmy wrócić do gry w maju, by cokolwiek dokończyć – przewiduje Dariusz Kopa, wiceprezes PTC. – Czy ligę podzielić na pół i grać w grupach mistrzowskiej i spadkowej? Pomysł grania normalnej rundy systemem środa – sobota mija się z celem. 15 meczów w dwa miesiące oznaczałoby plagę kontuzji. Bo zawodniczki i zawodnicy trenują tylko w domach.

Jeśli rozgrywki zakończyłyby się teraz – czy piłkarze PTC spadliby do A Klasy, a piłkarki PTC awansowały do II ligi?

- Pomysłów jest wiele. Być może byłyby tylko awanse i brak spadków. Zatem w „okręgówce” grałoby 18 drużyn, w tym PTC – wylicza Kopa. – Nie wiem, co z piłkarkami, które czekała reorganizacja rozgrywek.

Jeśli „Perełki” awansowałyby do II ligi bez trzystopniowych baraży, jakie miały być po zakończeniu rozgrywek wojewódzkich, czekałyby je m.in. dwa wyjazdy do Białegostoku, po jednym do Olsztyna i Suwałk.

Z pewnością bez precedensu byłaby historia trenerów „Perełek”, Marcina Olejniczaka i Jarosława Jagielskiego, którzy mogliby dopisać do cv awans… bez rozegrania ani jednego meczu. Czy to jest możliwe?

- PZPN w komunikatach zapomniał o kobietach i tej reorganizacji ligi – śmieje się Kopa. – Najlepszym rozwiązaniem byłoby przesunięcie zmian o rok.

Ostatnio prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej, Adam Kaźmierczak w rozmowie z portalem lodzkifutbol.pl stwierdził, że „jeżeli okaże się, że nie będzie można rozegrać całości sezonu, to będziemy rekomendować zarządowi PZPN aby za końcowe uznać obecne tabele ligowe. Rozważaliśmy czy zgodnie z regulaminami rozgrywek uznać awanse i spadki w poszczególnych klasach rozgrywkowych czy też przyjąć rozwiązanie, że drużyny awansują, a nie będzie spadków.”

Oznaczałoby to, że piłkarki PTC jesienią wystartują w rozgrywkach II ligi, zaś panowie z PTC zaczną grę w A Klasie.

Na bezpiecznej szóstej pozycji piłkarską jesień zakończyli piłkarze Włókniarza. Teoretycznie „zielonym” nie grozi zatem ani spadek, ani awans.

W „okręgówce” będą mieli jeszcze jeden kłopot. Nazywa się – Widzew II Łódź. Jeśli przyjąć, że do IV ligi awansuje tylko lider, Stal Głowno, nasi piłkarze (nie tylko z Pabianic, ale i z Dłutowa oraz Ksawerowa) będą musieli mierzyć się z piłkarzami grającymi na co dzień na zapleczu ekstraklasy (bo Widzew przy uwzględnieniu tabeli z rundy jesiennej, awansuje do I ligi).

„Przytrzymanie” widzewiaków na kolejny sezon w klasie okręgowej oznacza, że reszta klubów będzie mogła sobie pograć co najwyżej o… wicemistrzostwo, które awansu do IV ligi raczej nie da…