W pierwszej połowie schowany za podwójną gardą Włókniarz skupił się na rozbijaniu ataków GKS, zaś lider nie potrafił się przedrzeć przez zasieki ustawione przez gospodarzy. Ksawerowianie wykazywali większą ochotę do ataków, ale niewiele mogli zdziałać.

W 17. minucie wreszcie szybciej pograli goście i przyniosło to efekt w postaci klarownej okazji. Po akcji Przemysława Kołakowskiego, Piotr Szynka dograł przed bramkę i Rafałowi Cukierskiemu pozostało tylko strzelić w światło bramki. To zadanie przerosło „Cukra”, który kopnął piłkę Panu Bogu w okno. Włókniarz czasami wychylił nos poza własną połowę, czego efektem były niecelne uderzenia Ołeha Korobki i Jakuba Rozwandowicza. Na boisku działo się tak dużo, że po półgodzinie gry bramkarz „zielonych” Adrian Nowacki rozpoczął intensywną rozgrzewkę.

Tuż przed przerwą Ksawerów przycisnął, ale efektem była tylko mocna wrzutka, po której piłka ześlizgnęła się po głowie Daniela Dudzińskiego.

Mecz piłki nożnej: Włókniarz Pabianice - GKS Ksawerów - Życie Pabianic

Po zmianie stron zaatakował Włókniarz, ale animuszu „zielonym” wystarczyło na jakieś pięć minut. Wówczas konkretniej odpowiedzieli goście. W ciągu minuty dwa razy mocno i celnie strzelał Szynka, ale Nowacki pokazał klasę i za każdym razem odbijał piłkę. W 53. minucie w dobrej okazji znalazł się Korobka, ale nie zdołał nawet oddać strzału, bo poślizgnął się na mokrej murawie. Chwilę później w polu karnym GKS na oczach arbitra bocznego zapaśniczym chwytem został sprowadzony do parteru Rozwandowicz, ale pan arbiter ani myślał zasygnalizować sędziemu głównemu faul.

Mecz piłki nożnej: Włókniarz Pabianice - GKS Ksawerów - Życie Pabianic

Potem Paweł Leonow w niezłej sytuacji zamiast strzelać, przekładał piłkę z nogi na nogę, co skończyło się stratą. Wreszcie strzałem głową popisał się Szymon Przyk, ale nie trafił w bramkę. W 62. minucie po centrze z kornera Dawida Aceli ładnie strzelał Leonow, ale minimalnie chybił. Strzału z przewrotki spróbował też Sebastian Dresler, ale uderzył bardzo niecelnie.

W 76. minucie w polu karnym GKS zablokowany został Korobka. Goście odpowiadali nielicznymi wypadami, ale byli na bakier z celnością. Mecz niecelnym strzałem zamknął Patryk Wojtyniak i skończyło się sprawiedliwym podziałem punktów.

Mecz piłki nożnej: Włókniarz Pabianice - GKS Ksawerów - Życie Pabianic

Włókniarz: Nowacki – Kowalski (83. Jarych), Leonow, Acela, Staniewski – Korobka, Wojtyniak, Madaj (66. Mucha), Szafoni (59. Dresler) – Rozwandowicz (72. Kozanecki), Przyk.

GKS: Wawrzyński – Lewandowski (65. Korski), Ziółkowski, Kaźmierczak, Dudziński (73. Kubala) – Adamczyk (83. Lewczuk), Kasztelan (90. Olejnik), Papierz, Kołakowski, Szynka – Cukierski (80. Telesiewicz).