ad

Jesienią nic nie grało tak jak powinno. Począwszy od bramkarzy, którzy wrzucali sobie piłkę do bramki lub prezentowali gole rywalom, przez dziurawą obronę grającą w eksperymentalnych zestawieniach i pomoc bez wyrazu, wreszcie przez niepospolicie nieskutecznych napastników.

Z powodu budowy bieżni na stadionie MOSiR „zieloni” stracili też wielki atut w postaci boiska, wielkiego jak płyta lotniska. Boczne boisko przy „Grota”-Roweckiego zdecydowanie pabianiczanom nie służyło – z siedmiu spotkań u siebie wygrali ledwie dwa.

Aż pięć meczów pabianiczanie zremisowali, co daje aż 10 punktów straconych. Z pewnością dało się też uniknąć porażek z Nerem Poddębice (Włókniarz kończył w dziewiątkę) i KAS-em Konstantynów (gra w dziesiątkę przez całą drugą połowę).

Teoretycznie atutem Włókniarza powinna być szeroka kadra. Jesienią trener Dziuba dał szansę 29 zawodnikom, ale czy któryś był postacią wyrastającą ponad średnią? Nie. Drużynie nie pomagały też ciągłe rotacje piłkarzy na boisku. Kamil Staniewski zwiedził chyba ze trzy pozycje, mimo że najlepiej wyglądał w środku pomocy. Jakub Rozwandowicz grał na szpicy, choć raczej nie jest klasyczną „dziewiątką”. Damian Madaj został przekwalifikowany na środkowego pomocnika, choć z reguły grał w ataku bądź na boku pomocy. Tego typu eksperymentów moglibyśmy wyliczyć jeszcze kilka.

Przed sezonem nie zadbano o pozyskanie wartościowych młodzieżowców (ciągła rotacja zawodników poniżej 21. roku życia też nie sprzyjała stabilizacji), solidnego środkowego obrońcy oraz bramkostrzelnego napastnika. Z sześcioma trafieniami jesień zakończyli Rozwandowicz i Kamil Kozanecki. Pięć goli było dziełem Ołeha Korobki. To na nich spoczywał ciężar zdobywania goli. Poniżej oczekiwań zaprezentowali się Sebastian Dresler i Tomasz Niżnikowski. Pół rundy ze względu na uraz stracił błyskotliwy Szymon Szafoni.

Wiosną Włókniarz powinien udowodnić, że kiepska jesień była jedynie wypadkiem przy pracy. Drużyna ma niewątpliwy potencjał, by być w ligowej czołówce. Do zdobycia jest 45 punktów. Ile z nich wywalczą „zieloni”? Powinni ich zdobyć zdecydowanie więcej niż jesienią…

Włókniarz Pabianice

8. miejsce w V lidze, 23 pkt, gole: 37-24, 6 zwycięstw – 5 remisów – 4 porażki

Dom: 9 pkt, gole: 13-11, 2 zwycięstwa – 3 remisy – 2 porażki

Wyjazd: 14 pkt, gole: 24-13, 4 zwycięstwa – 2 remisy – 2 porażki

Grało 29 zawodników. Przed nazwiskiem podajemy: liczbę rozegranych spotkań, pełne 90 minut i liczbę goli.

Bramkarze:

9 8 0 Nowacki
7 6 0 Kocik

Zawodnicy z pola:

15 10 1 Wojtyniak
15 7 0 Jarych
14 0 6 Kozanecki
13 8 2 Mazur
13 7 5 Korobka
13 4 3 Mucha
13 0 2 Madaj
12 8 0 Acela
12 2 2 Dresler
11 8 1 Staniewski
11 2 0 Kowalski
11 1 5 Przyk
10 3 6 Rozwandowicz
9 7 2 Leonow
9 1 0 Szafoni
9 0 0 Kosatka
7 1 1 Kozak
6 0 0 Rokuszewski
5 1 0 Stachowski
4 1 0 Nazarczyk
4 0 0 Niżnikowski
3 1 1 Gorący
2 0 0 Czerwiński
2 0 0 Łopatecki
1 0 0 Jach
1 0 0 A. Oberle
1 0 0 Wójcik

Trener: Artur Dziuba.