Jedyną bramkę przyjezdni zdobyli w 25. minucie. Sześć minut później stanęli przed szansą na podwyższenie wyniku, ale gracz LKS przestrzelił z rzutu karnego.

- Mogliśmy wyrównać w tym meczu, ale w kilku momentach zabrakło nam zdecydowania. Najlepsze okazje mieli Filip Bednarski, który nie trafił z siedmiu metrów i Paweł Stachlewski – mówi Dariusz Kopa, wiceprezes PTC. – W drugiej połowie poszliśmy do przodu, ale nie udało nam się wepchnąć piłki do siatki.

Goście nastawili się na kontry. Kilka z nich było naprawdę groźnych, ale na wysokości zadania stanął golkiper „fioletowych”, Adrian Kowalski.

PTC: Kowalski – Stachowski, Korpal, Bączał, Stuchała – Rudyk (71. Jankiewicz), Sikorski, Kwiatkowski, Bednarski (81. Janecki), Stachlewski (56. Kukieła) – Hiler.