PTC Pabianice – Orzeł Parzęczew 4:0 (2:0)
1:0 – Kacper Kosmala 26. min, 2:0 – Piotr Szynka 42. min, 3:0 – Mateusz Gromadzki 66. min, 4:0 – Jarosław Szmytka 77. min

W dzisiejszym meczu z Orłem Parzęczew piłkarze PTC dominowali pod każdym względem. Orzeł co prawda momentami nadawał ton grze, ale nic z tego nie wynikało. W pierwszej połowie zespół z Parzęczewa oddał zaledwie jeden strzał, a w całym meczu tylko 5, ale żaden na dobrą sprawę nie mógł zagrozić bramce strzeżonej przez Marcina Kowalskiego. Najlepiej przebieg meczu obrazuje to, iż pierwszy rzut rożny podopieczni Grzegorza Burugiera wywalczyli dopiero w 83. minucie, a w 68. oddali drugi strzał w meczu na bramkę PTC. Jedyne, w czym piłkarze spadkowicza z IV-ligi dominowali dziś nad „fioletowymi”, to umiejętność wywalczenia fauli, których w drugiej połowie mieli aż 14! W futbolu liczą się jednak bramki, a te padają zazwyczaj po strzałach czy też rzutach rożnych, których zawodnicy Orła mieli jak na lekarstwo.

W 5. minucie prostopadłym podaniem Kacprzyka obsłużył Łukasz Dziąg, ten pierwszy popędził skrzydłem, wbiegł w pole karne i oddał mocny strzał, który poszybował wysoko nad poprzeczką. Kolejne dziesięć minut to spokojna gra w środku pola z przewagą PTC, które oddało w tym czasie 5 strzałów (2 celne) przy 1 uderzeniu Orła. Po nieco ponad 20. minutach gry znów skrzydłem popędził niezwykle aktywny kapitan fioletowych, Kacprzyk, a Marcin Walczak musiał uciec się do faulu, za który otrzymał żółty kartonik. Pięć minut później gospodarze wyszli na prowadzenie. Rzut wolny wykonywał etatowy wykonawca tego typu fragmentów w drużynie „fioletowych” - Łukasz Dziąg. Dośrodkował on na długi słupek, gdzie niezdecydowanie bramkarza gości Krzysztofa Stasiaka i obrońcy Krzysztofa Janickiego przytomnie wykorzystał Kacper Kosmala, z bliska kierując piłkę głową do bramki Orła. W 29. minucie niemalże z tego samego miejsca ponownie dośrodkowywał Łukasz Dziąg, skutecznym szczupakiem popisał się znów Kosmala i skierował piłkę do siatki, jednak sędzia dopatrzył się spalonego i bramka nie została uznana. Dwie minuty później w dogodnej sytuacji znalazł się Przemysław Felczak, ale dobrym wyjściem z bramki popisał się Stasiak i PTC miało rzut rożny. Piłkę z narożnika boiska dośrodkowywał Rafał Bargiel, a Stasiak interweniował tak niepewnie, że niemalże sam wbił sobie piłkę do bramki. W 42. minucie przypomniał o sobie Piotr Szynka, który podwyższył na 2:0 i tym samym zdobył 10 bramkę w tym sezonie. 18-letni napastnik otrzymał piłkę na 15 metrze od bramki i sprytną podcinką skierował piłkę do siatki obok będącego „na wykroku” bramkarza. Druga bramka dla PTC padła w idealnym momencie, gdyż po około 30 minutach gry przewagę na boisku powoli zaczęli osiągać piłkarze Orła, a druga bramka dla gospodarzy wyraźnie podcięła im skrzydła.

W przerwie w drużynie Orła nastąpiły aż trzy zmiany i wyraźnie było to widać w grze przyjezdnych, która zdecydowanie się polepszyła. Do 60. minuty piłkarze Orła dyktowali warunki gry, ale nic z tego nie wynikało. W 65. minucie ładną indywidualną akcją na skrzydle popisał się Gromadzki, dograł do znajdującego się w polu karnym Kacprzyka, ale pomocnik „fioletowych” źle przyjął piłkę i z dobrej okazji nic nie wyszło. Za to minutę później piłkę z głębi pola do wbiegającego za plecy obrońców Gromadzkiego dograł Bogdan, napastnik PTC idealnie przyjął piłkę i skierował ją w lewy róg bramki obok bezradnego bramkarza. Później dwukrotnie Stasiaka pokonać próbowali pomocnicy, Łukasz Dziąg i Robert Kacprzyk. Ten pierwszy groźnie uderzał z rzutu wolnego z 25 metrów, a drugi popisał się atomowym uderzeniem w 75. minucie sprzed szesnastki po błędzie stoperów Orła. W obu sytuacjach górą był jednak golkiper Orła. To, czego nie udało się zrobić pomocnikom, dokonał w 77. minucie napastnik, Jarosław Szmytka, który po pięciu minutach przebywania na boisku i podaniu Gromadzkiego z najbliższej odległości wślizgiem skierował piłkę do siatki, podwyższając na 4:0. Trzy minuty później długie podanie Raźniewskiego do Gromadzkiego dalekim wyjściem z bramki wyjaśnił bramkarz Orła. Na sześć minut przed końcem żółtą kartkę za słowną utarczkę z Rafałem Komorowskim i przede wszystkim arbitrem otrzymał Piotr Pajor i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że w meczu 11. kolejki, kiedy to Orzeł mierzył się w Pabianicach z Włókniarzem, stoper z Parzęczewa także w końcówce wysoko przegrywanego meczu (Włókniarz wygrał 3:0) dał upust swojej złości wyzywając jednego z piłkarzy „zielonych”, za co wówczas z czerwoną kartką wyleciał z boiska. Może więc lepiej byłoby wziąć się za grę, z korzyścią dla siebie i swoich kolegów?

 
Składy zespołów:
 
PTC: 22. Marcin Kowalski – 20. Robert Bomba (62. min, 5. Jakub Tybura), 2. Rafał Raźniewski, 17. Paweł Drewniak – 9. Kacper Kosmala, 6. Rafał Bargiel (46. min, 16. Michał Bogdan), 3. Łukasz Dziąg, 7. Rafał Komorowski, 8. Robert Kacprzyk (kapitan) – 13. Przemysław Felczak (72. min, 10. Jarosław Szmytka), 19. Piotr Szynka (46. min, 4. Mateusz Gromadzki).
Ławka rezerwowych: 1. Wojciech Suchecki, 18. Sebastian Dolewka. 
 
Orzeł: 1. Krzysztof Stasiak – 17. Marek Łuczak, 14. Piotr Pajor, 13. Krzysztof Janicki, 19. Damian Ciesielski (46. min, 7. Hubert Pisera) – 4. Marcin Walczak (46. min, 5. Mateusz Gieraga), 6. Kamil Łuczak (68. min, 15. Mateusz Kolasa), 3. Jacek Pietrzak, 8. Jacek Błaszczyk – 2. Artur Garbacz (46. min, 20. Łukasz Olczyk), 9. Grzegorz Itczak.
Ławka rezerwowych: 12. Krzysztof Bartosik, 16. Michał Juchniewicz.
 
Żółte kartki: 21. min Marcin Walczak, 84. min Piotr Pajor (obaj Orzeł).
 
Widzów : 70.
 
Statystyki (w nawiasie statystyki z pierwszych 45. minut):
 
PTC
Statystyki
Orzeł
14 (8)
Strzały celne
5 (1)
8 (6)
Strzały niecelne
0
3 (2)
Rzuty rożne
1
11 (8)
Faule
20 (6)
7 (4)
Spalone
3 (2)
0 / 0
Słupki / Poprzeczki
0 / 0
0 / 0
Żółte / Czerwone kartki
2 / 0

 

 

Pozostałe wyniki 17. kolejki ligi okręgowej:

Włókniarz Zgierz - LKS Różyca 6:0

Start Brzeziny - GKS Bedlno 8:2
Bramki dla GKS-u: Igor Poszeptowicz, Przemysław Grzegory

Górnik Łęczyca - LKS Gałkówek 2:1
Bramki dla Górnika: Marcin Witak, Grzegorz Kaczkowski

Start Łódź - Tur Ozorków 3:6

MKS 2000 Tuszyn - Włókniarz Pabianice 1:3

Pogoń Rogów - Burza Pawlikowice 2:0