Po liderze piotrkowskiej ligi okręgowej – Zjednoczonych Bełchatów, przyszedł czas na lidera sieradzkiej „okręgówki”, Jutrzenkę Wartę. Spotkanie zostało rozegrane na sztucznej murawie w Sieradzu.

W pierwszej połowie podopieczni Jacka Włodarczewskiego grali bardzo dobrze w obronie, nie pozwalając rywalowi na rozwinięcie skrzydeł i stworzenie klarownych sytuacji bramkowych. O stracie gola zadecydował jeden indywidualny błąd – złe krycie przy rzucie wolnym. Rywale stworzyli jeszcze jedną dobrą okazję, ale Damianowi Rzeźniczakowi przyszedł w sukurs słupek. W rewanżu sam na sam z bramkarzem „Juve” wyszedł Artur Kulik, ale nie wykorzystał sytuacji.

Po zmianie stron mecz nadal był wyrównany. Włókniarz wypracował sobie kolejną sytuację sam na sam, ale tym razem zmarnował ją młody Jakub Dobroszek. „Zieloni” wreszcie wyrównali stan meczu. Po prostopadłym zagraniu Damiana Madaja, w pole karne wpadł Adrian Usiak i został sfaulowany. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Marcin Rutkowski.

W zespole z Pabianic zagrało dwóch testowanych zawodników – środkowy pomocnik i napastnik. Trener Włodaczewski nie chciał jednak zdradzić ich personaliów.

Jutrzenka Warta – Włókniarz Pabianice 1:1 (1:0)

Gol dla Włókniarza: Rutkowski z karnego.

Włókniarz: Rzeźniczak – Rutkowski, Kosmala, Olejnik – Klimek, Rudzki, testowany, Stępiński, Gorący – Kulik, testowany. Na zmiany: Wojciechowski, Dobroszek, Usiak, Madaj, Sumera.