Włókniarz Pabianice – Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:5 (0:2)
Bramki: 0:1 – Kamil Szymczak 38. min, 0:2 – Kacper Rakowski 18. min, 0:3 - Kamil Kubiak 57. min, 1:3 - Grzegorz Gorący 58. min, 1:4 – Mariusz Kowalski 71. min, 1:5 - Maciej Lewandowski 90.+4 min
Do momentu straty bramki gra była nawet wyrównana, a przy stanie 0:0 rywale grali dość nerwowo. Nerwy w szeregach rywali udzieliły się także ich trenerowi, który po polemice z kapitanem Włókniarza Piotrem Grąckim wylądował na trybunach.
Trafienie na 1:0 to głównie pokłosie zwlekania ze zmianą bramkarza przez trenera Leszka Rosińskiego. Cezary Bartnik już kwadrans przed bramką zgłaszał zmianę z powodu dolegliwości zdrowotnych. Z sobie tylko znanych powodów szkoleniowiec zwlekał ze zmianą, aż Bartnik nie zdążył z wyjściem z bramki i został przelobowany przez Szymczaka. Przy drugim trafieniu z kolei dopisało szczęście, bowiem wybijający piłkę w okolicach linii środkowej boiska Piotr Grącki trafił wprost w głowę Kamila Szymczaka, a odbita piłka trafiła na prawe skrzydło Lechii, którym popędził jeden z zawodników i wyłożył piłkę Kacprowi Rakowskiemu.
W 57. min Klaudiusz Król dośrodkował w pole karne, a Kamil Kubiak kapitalnym wolejem pod poprzeczkę podwyższył na 3:0.
Chwilę potem ładnym uderzeniem z dystansu bramkę na 3:1 zdobył Grzegorz Gorący. Po tym trafieniu wydawało się przez kilka minut, że „zieloni” będą próbowali złapać jeszcze kontakt z rywalem. Nie trwało to jednak długo. W 71. min w „dziadka” w polu karnym Włókniarza z obrońcami z klepki zagrali zawodnicy Lechii, a mierzonym strzałem przy słupku popisał się Mariusz Kowalski.
Kropkę nad „i” w czwartej minucie doliczonego czasu gry postawił Maciej Lewandowski, ustalając wynik spotkania na 1:5.
Ponownie tylko z ławki wszedł najlepszy strzelec drużyny zarówno w lidze, jak i w zimowych sparingach – Damian Kozłewski. Słodką tajemnicą trenera pozostanie, dlaczego najlepszy strzelec zespołu desygnowany do gry zostaje dopiero w niemal 60. min gry przy stanie 0:3 (wszedł po bramce na 1:3, ale czekał na zmianę przy linii jeszcze przy stanie 0:3).
Zła informacja dla Włókniarza jest taka, że zapunktowali rywale w walce o utrzymanie. Pogoń-Ekolog Zduńska Wola zremisowała 1:1 z UKS-em SMS Łódź, a Włókniarz Zgierz także 1:1 zremisował z Sorento Zadębie Skierniewice. „Zieloni” wciąż zajmują 14. miejsce w tabeli, ale mają już tylko dwa oczka więcej od przedostatniego Włókniarza Zgierz.
Włókniarz: Bartnik (39. min, Rzeźniczak) – Pietras (76. min, Olszewski), P. Grącki, Kurzawa, Ciszewski – Bogdan, Sulima (58. min, Świątek), Morou, Kacprzyk - Bronka (58. min, Kozłewski), Gorący.
Żółte kartki: Sulima, P. Grącki, Kacprzyk.
Widzów: 240.
Więcej o meczu w papierowym wydaniu Życia Pabianic.
Komentarze do artykułu: Rozbici przez lidera
Nasi internauci napisali 2 komentarzy
komentarz dodano: 2012-03-24 23:55:51
komentarz dodano: 2012-03-24 22:25:13