We wtorek „fioletowi” zaaplikowali pięć goli Pisi Zygry, w niedzielę omal nie podwoili tego dorobku, strzelając osiem bramek w Bałuczu.

Złe miłego początki – w 12. minucie Artur Uznański przepuścił piłkę po strzale z rzutu wolnego i LUKS prowadził 1:0. Wyrównaliśmy już 120 sekund później za sprawą Jacka Hilera, który skierował piłkę do siatki po wrzutce z rzutu rożnego Marcina Bączała. W 43. minucie PTC objęło prowadzenie po trafieniu Oskara Kaliszuka.

Po zmianie stron rozwiązał się worek z bramkami. Jako pierwsi w 51. minucie trafili „fioletowi”, a konkretnie Mateusz Bieliński po podaniu Bączała. W 55. minucie LUKS trafił na 2:3 z rzutu karnego, co tylko podrażniło pabianiczan. W 60. minucie podanie Bielińskiego na gola zamienił Patryk Wujak, zaś pięć minut później sam Bieliński wpisał się na listę strzelców, wykorzystując zagranie Michała Wiśniewskiego.

Pięć goli to było za mało. W 69. minucie szóstego strzelił Wujak, po zagraniu Kaliszuka, siódmy gol był dziełem Kacpra Kamińskiego, któremu w 77. minucie podawał Bączał. Wreszcie triumf w 78. minucie przypieczętował Kaliszuk. Goście tylko zmniejszyli rozmiary porażki, trafiając do siatki w 82. minucie.

PTC: Uznański – Malinowski (70. Kopka), Okrojek, Kaczmarek, Wiśniewski – Kaliszuk, Rula, Bączał, Hiler, Bieliński (70. Kamiński) – Wujak.