Szkoleniowiec Michał Gajda miał do dyspozycji siedmiu piłkarzy. Na murawie leżało kilkanaście centymetrów śniegu, więc zawodnicy biegali wokół boiska ze sztucznym oświetleniem oraz wokół hali tenisowej. Trener był zaskoczony słabą frekwencją.
- Usprawiedliwione nieobecności mają jedynie Mateusz Okrojek, Tomasz Sęczek i Artur Golinia – przyznaje trener.
Czyżby więc reszta graczy solidarnie „olała” klub i swoje obowiązki? Na trening pofatygował się także wiceprezes klubu Krzysztof Kania, który też nieźle się zdziwił.
- A co was tak mało?! - spytał biegających piłkarzy.
Na razie w drużynie nie ma żadnych ruchów transferowych. Z zespołu nikt nie zadeklarował chęci odejścia, nikt nowy się także nie pojawił.
- Jednak nie ma takiego okresu przygotowawczego, w trakcie którego nie zgłosiliby się zawodnicy, którzy chcieliby spróbować swoich sił – zaznacza trener. - Na razie pracujemy nad siłą i motoryką, a gdy będziemy ćwiczyć taktykę, dołączy do nas kilku najzdolniejszych juniorów. Chciałbym ich mieć do dyspozycji już niebawem.
Wszystkie sparingi Włókniarz rozegra prawdopodobnie na sztucznym boisku ChKS-u Łódź przy ul. Kosynierów Gdyńskich. Oto „rozkład jazdy” pabianiczan:
30.01 – Jutrzenka Bychlew
06.02 – Iskra Dobroń
13.02 – LKS Rosanów
20.02 – GKS Ksawerów
27.02 – Victoria Szadek
05.03 – Laktoza Łyszkowice
12.03 – wolny termin
19.03 – GLKS Dłutów
Komentarze do artykułu: Siedmiu w śniegu
Nasi internauci napisali 0 komentarzy