Na boisku PTC rywalizowali ze sobą niebiescy i pomarańczowi. Celem była nie tylko wygrana, ale przede wszystkim dobra zabawa.

- Ten mecz to tradycja. Organizowany jest od kilkunastu lat z przerwami. Od kilku lat spotykamy się cyklicznie, co roku – mówi Przemysław Radziszewski, PTC Pabianice.

Zagrali byli i obecni piłkarze PTC zarówno męskiej i żeńskiej drużyny, a wraz z nimi sympatycy klubu. Na polu walki stawił się Łukasz Stencel, radny powiatowy, kierownik Referatu Sportu i Programów Oświatowych w Urzędzie Miejskim w Pabianicach.

- Gram już czwarty raz. Kondycję mam w tym roku nieco słabszą i rzeczywiście stwierdzam, że się zapuściłem. Idzie nowy rok, więc trzeba będzie się zmotywować. Ten mecz sporo mi pokazał – mówił Łukasz Stencel.

Podczas tegorocznej edycji meczu Stary Rok – Nowy Rok pogoda dopisała. Zawodnicy grali, gdy na dworze było ok. 0 stopni. Nie było ani za zimno, ani za ciepło. Na boisku nie leżał śnieg.

- Bywały lata, że był mróz trzaskający i boisko strasznie oblodzone. Wtedy ze względów bezpieczeństwa skracaliśmy rozgrywki. Bywało też, że zawodnicy grali w niemałych zaspach śniegu – wspomina Radziszewski.

Tym razem rozegrano dwie połowy po 35 minut.

- Podchodzimy do tego meczu ambicjonalnie, ale na wesoło. Po to się spotykamy, żeby pograć, pobiegać i powitać Nowy Rok w gronie sympatyków piłki nożnej – mówił Michał Buchowicz, trener seniorów PTC.

Mecz został zorganizowany z inicjatywy Dariusza Kopy, kierownika sekcji piłki nożnej. Wynik nie miał tutaj znaczenia. Pomarańczowi okazali się lepsi. Wygrali 8:4. Na koniec była tradycyjna lampka szampana i życzenia noworoczne.

Pomarańczowi: Kopa, Buchowicz, Hiler, Daroch, Mikołajewski, Szyszka, Grzeszkiewicz, Radziszewski, Bączał, Owczarz, Łagowska, Błoch, Łoś.

Niebiescy: Sikorski, Papuga, Stuchała, Stencel, Józefiak, Stępiński, Próbka, Błaszczyk, Wróblewska, Forc, Karpińska, Kociołek, Kania.