Gospodarze objęli prowadzenie w 8. minucie spotkania. Później kibice w Łasku oglądali dobry, szybki mecz walki.

- Sytuacje były z obu stron – mówi Michał Prusinowski, kierownik PTC. – Żaden z zespołów nie kalkulował.

PTC dążyło do wyrównania i cel osiągnęło w 36. minucie. Wówczas ładnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Marcin Kluch. Dla popularnego „Kluska” był to trzeci gol w tym sezonie. Pozyskanie latem doświadczonego skrzydłowego, grającego jako napastnik, okazało się strzałem w dziesiątkę działaczy z Sempołowskiej.

Po zmianie stron na boisku nadal trwała zacięta walka. Okazje dla „fioletowych” mieli m.in. Jacek Hiler i Marcin Bączał, z kolei punkt uratował nam w ostatniej minucie bramkarz Artur Uznański, który kapitalną interwencją „wyciągnął” piłkę z okienka bramki.

- Bez cienia przesady: to była interwencja z cyklu „stadiony świata” – dodaje kierownik. – Remis to sprawiedliwy wynik, który nie krzywdzi żadnej ze stron.’

PTC: Uznański – Grabarczyk, Okrojek, Kaczmarek, Szumigaj – Konieczny (73. Sikorski), Rula (88. Kamiński), Hiler, Bączał (83. Kopka), Kaliszuk – Kluch (66. Górny).