Mecz inaugurujący wiosenną rundę rozgrywek nie był porywającym widowiskiem. W poczynaniach obu drużyn widać było brak ogrania po przerwie zimowej.
Futbolistom Włókniarza we znaki dały się kontrowersyjne decyzje arbitra. Trener Doliński nie krył niezadowolenia zarówno z poczynań swoich podopiecznych, jak i dyskusyjnej pracy sędziego. W 37. minucie po faulu na zawodniku gości żółtą kartkę ujrzał Usiak. Pierwsza odsłona meczu zakończyła się bezbramkowym remisem.

Druga połowa to ożywienie gry. Już dziesięć minut po gwizdku prowadzenie uzyskali piłkarze z Dłutowa, wykorzystując nieporadność obrońców „zielonych”. Po stracie bramki pabianiczanie zabrali się za odrabianie strat. Zdobyli nawet gola, lecz sędzia bramki nie uznał, dopatrując się spalonego.
Z każdą minutą gra się zaostrzała, czego wynikiem były żółte kartki dla piłkarzy Włókniarza (37' Bernaciak, 75' Kozłewski).

Pabianiczanie zdobyli wyrównującą bramkę dopiero w 90. minucie, po stałym fragmencie gry. Z rzutu rożnego dogrywał Bernaciak. W polu karnym znalazł się Grącki i mimo asysty obrońców Dłutowa wpakował piłkę do siatki.


Włókniarz: Kępka – Bernaciak, Urbaniak, Załoga, Grącki, Bednarczyk (82' Koćwin), Molski (68' Kluch), Starzyńska, Usiak, Kozłewski, Kłucjasz.

W kolejnym meczu Włókniarz Pabianice będzie podejmował Krośniewiankę Krośniewice - w sobotę 4 kwietnia o godzinie 16:00.