ad

Najpierw był pokaz. Paweł Skóra wyczyniał z piłką cuda. Podrzucał ją na różne sposoby, trzymał na głowie i żonglował na leżąco. Nawet chodził z nią w rytm muzyki, tak, aby nie upadła. Potem przyszedł czas na chłopców z Włókniarza Pabianice. W treningu uczestniczył rocznik 2010/2011.

- W ten sposób pokazuję dzieciom, jak wykorzystać piłkę w inny sposób niż kopanie. Można robić różne sztuczki, bawić się nią – mówi mistrz.

Pierwszy trik, jakiego się uczyli, to kręcenie piłki na palcu. Paweł Skóra poprosił na środek Karola Bogusławskiego, bramkarza. Udało się. Później wszyscy mieli okazję spróbować. Po rozkręceniu piłki przekazywał ją zawodnikom na ich palce. Chłopcy w większości przejmowali ją bez problemu.

Był też pojedynek, w którym wziął udział Jacek Włodarczewski, trener Włókniarza (rocznik 2010/2011) oraz Oliwier Dobrosz, zawodnik. Trener kręcił 19 sekund, chłopiec aż 30 sekund. Po zakończeniu konkursu Paweł Skóra wyjaśnił dzieciom, jak to się stało, że piłka na palcu 8-latka kręciła się dłużej.

Później były kolejne ćwiczenia. Chłopcy skakali z piłką między nogami, żonglowali w pozycji siedzącej i robili pompki z piłką na karku.

- W domu uczę się takich sztuczek. Próbuję przerzucać piłkę nad głową – mówi Olek Fuks.

- Znam już parę trików. Takie spotkanie to dla mnie bardzo fajna sprawa. Uwielbiamy treningi, a tutaj dodatkowo dzieje się coś nowego, ciekawego – dodaje Oliwier Dobrosz.

- Nauczyłem się triku stosowanego przez Ronaldo. Skaczesz nad piłką i nogą, którą zostawiasz z tyłu, kopiesz ją w bok – tłumaczy Amadeusz Giedrojć.

Paweł Skóra trenuje freestyle football od 14 lat. Od małego interesował się piłką nożną. Grał z chłopakami na podwórku. Rodzice nie chcieli zapisać go do drużyny piłkarskiej, więc sam zaczął uczyć się trików. Gdy osiągnął już wysoki poziom, zaczął brać udział w turniejach i pokazach. Kilka lat temu był w Pabianicach na turnieju trików piłkarskich. Zajął 2. miejsce. Ma na swoim koncie liczne sukcesy. Jest mistrzem świata we freestyle football.

Co trzeba zrobić, żeby osiągnąć takie wyniki?

- Przede wszystkim samodyscyplina i regularne ćwiczenia. Tego jesteśmy w stanie nauczyć się sami – mówi. - Nie trzeba chodzić na treningi zorganizowane, jak w przypadku piłki nożnej, która jest grą zespołową.

Skóra jest autorem dwóch książek. Są to: „Triki piłkarskie” i „Triki gwiazd footballu”. Tę drugą chłopcy z Włókniarza dostali w mikołajkowym prezencie. Każda z nich ma osobistą dedykację. Do tego każdy uczestnik spotkania z mistrzem zrobił sobie z nim zdjęcie. Na koniec był poczęstunek. 10 dużych pizz przywiózł Grzegorz Czestkowski, właściciel Pizza Pub.

Paweł Skóra przyjechał na trening z okazji mikołajek. Wcześniej zorganizowano zbiórkę pieniędzy na ten cel. Pabianiccy przedsiębiorcy i znane osobistości wrzucali je do skarbonki i nominowali kolejną osobę. Akcję nazwano „Sztafeta świętych Mikołajów”. Potrwa do świąt. Chłopców z Włókniarza czekają więc kolejne niespodzianki.