W lidze 16-latek los przydzielił nas do grupy C z krajowymi mocarzami: GKS-em Katowice (mistrz Polski seniorek), UKS SMS Łódź (etatowy triumfator rozgrywek juniorskich) czy wrocławską Ślęzą.
W trakcie rundy jesiennej sensacji nie było – w siedmiu meczach pabianiczanki mają na koncie ledwie punkt (po remisie 0:0 z Femgolem Lubin), zero strzelonych goli i aż 44 stracone. Zajmujemy ostatnie – ósme miejsce w tabeli.
- Przejąłem zespół niemal za pięć dwunasta, tuż przed startem ligi. Założyliśmy sobie, że chcemy się jak najwięcej nauczyć i z meczu na mecz rozwijać – mówi Tomasz Stolarczyk, szkoleniowiec PTC. – Dziewczyny dość szybko przyswoiły sobie mój styl pracy i zobaczyły, że teorię da się przekuć w praktykę na boisku.
Jednym z problemów, z jakimi musiał borykać się trener były kontuzje.
- Już po drugim meczu wypadła grająca na lewej obronie Nikola Robakowska, która złamała kość sródstopia. W kolejnym meczu takiego samego urazu nabawiła się Weronika Wójcik. Po czwartym spotkaniu nie wytrzymało kolano Wiktorii Pastuszyńskiej – wylicza Stolarczyk. – Już przed sezonem kadra nie była liczna, a w trakcie rozgrywek straciłem trzy podstawowe piłkarki.
Jesienią grały:
Bramkarka: Ewa Janas (7 meczów/7 pełnych)
Zawodniczki z pola: Vanessa Osińska (7/7), Wiktoria Przybylska (7/7), Roksana Komar (7/6), Patrycja Pawełczyk (7/6), Dagmara Bartnicka (7/5), Maria Baranowska (6/6), Nikola Kopczyńska (6/5), Nikola Jaros (6/4), Zofia Peradzyńska (5/2), Wiktoria Pastuszyńska (4/4), Amelia Karbownik (4/3), Marta Raczyńska (4/3), Weronika Wójcik (3/2), Nikola Robakowska (2/1), Lena Miszczak (1/1).
Najbliżej zdobycia trzech punktów drużyna była we wspomnianym meczu z Femgolem Lubin. Nie wykorzystaliśmy jednak dwóch dogodnych okazji do zdobycia gola. W naszym zasięgu była także ekipa ze Strzelec Opolskich (przegraliśmy 0:3).
- Wiosną gramy na ich boiskach, ale już teraz mogę zapewnić, że jedziemy po trzy punkty – zapewnia trener. – Zimą chcemy się wzmocnić, mamy już opracowany plan przygotowań i sparingów.
Rywale będą atrakcyjni. Zagramy m.in. z Rakowem Częstochowa, Skrą Częstochowa i Ślęzą Wrocław.
- Wraz z trenerem seniorek Wiesławem Sięborem chcielibyśmy zintegrować obie drużyny. Będziemy razem z zespołem z drugiej ligi jeździć na sparingi, by trener Siębor mógł obserwować rozwój moich podopiecznych – mówi Stolarczyk. – Zresztą dwie z nich, 15-latki: Vanessa Osińska i Roksana Komar zagrały w pucharowym meczu z Legią Warszawa i nie odstawały od reszty zawodniczek. To świadczy o tym, że szkolenie dziewcząt w PTC idzie w dobrą stronę.
Komentarze do artykułu: Tylko punkt „Perełek”
Nasi internauci napisali 0 komentarzy