Na ławkach trenerskich zasiadły legendy drugoligowego Włókniarza: Jerzy Rutkowski (Zawisza II) i Leszek Rosiński (Dłutów). Pierwsze dwa gole dla rzgowian padły po strzałach pięknych 40-letnich: Marcina Majewskiego i Jarosława Soszyńskiego. Ten pierwszy pamięta czasy drugoligowej Ceramiki Opoczno, ten drugi grał w ŁKS-ie, gdy w latach 90-tych łódzki klub zaliczał się do krajowej czołówki. Było to ponad... 20 lat temu. Obaj piłkarze zdjęli buty z kołków i czarują w barwach Zawiszy.

Można się uśmiechnąć pod nosem, ale piłkarzy z umiejętnościami, a przede wszystkim wielkim doświadczeniem Majewskiego czy Soszyńskiego, w pabianickich klubach próżno szukać. No, może od biedy trzeba by było wskazać Grzegorza Gorącego. Nieoczekiwanie, Zawisza II może stać się groźnym konkurentem pabianickich klubów w walce o utrzymanie w lidze okręgowej.

Trzecią bramkę podopieczni Rutkowskiego zdobyli w 62. minucie po fatalnym błędzie obrony Dłutowa. Honorową bramkę dla GLKS-u strzelił Wojciech Golik w 69. minucie. W końcu nastąpił długo oczekiwany powrót najskuteczniejszego strzelca zespołu, Bartłomieja Grali. Jednak w ekipie wicelidera wciąż brakuje wielu podstawowych piłkarzy. Kto wie, czy najsilniejszy skład – tak jak w większości drużyn w tej lidze – nie wybiegnie dopiero podczas... wiosennej inauguracji.

Zawisza II Rzgów – GLKS Dłutów 3:1 (2:0)

Gole: Majewski 8., Soszyński 15., Rechciński 62. - Golik 69.

Dłutów: Ozór – Stelmach, Skiba, Grala, Woch – Biskupski, Morawski, Mosiński, Golik, Bargiel – Krasnopolski. Na zmiany: Wójt, Malinowski, Klimczak, Jakubowski.