Po zwycięstwie ze Startem Łódź, Włókniarz awansował na 6. miejsce w tabeli V ligi, ma 16 punktów. W Pucharze Polski podopieczni Michała Gajdy przeszli przez dwie rundy, eliminując Burzę Pawlikowice i Malinę Piątek. Teraz przed „zielonymi” nie lada zadanie – Zawisza Rzgów, prowadzona przez byłego szkoleniowca Włókniarza, Jacka Włodarczewskiego. Czwartoligowiec (16. miejsce w gronie 20 drużyn, 11 punktów) naszpikowany jest piłkarzami z pabianickim rodowodem. Nie dość, że Włodarczewski może zestawić z nich całą jedenastkę, to jeszcze zostanie mu kilku zawodników na ławce rezerwowych. Jednak ci, którzy zostali we Włókniarzu, z pewnością będą chcieli udowodnić byłym kolegom, że nie są od nich gorsi. Zanosi się na ciekawy pojedynek.

Z kolei na Sempołowskiej przyjedzie zespół Termy Ner Poddębice. Podopieczni Piotra Szarpaka są beniaminkiem III ligi, zajmują 15. miejsce, ale w ostatniej kolejce sprawili nie lada sensację, bijąc w Tomaszowie miejscową Lechię 3:1. PTC (8. miejsce w V lidze, 14 pkt.) boryka się z kłopotami kadrowymi w bramce. „Fioletowym” pozostał jeden zdrowy golkiper, którym jest trener Tomasz Stolarczyk. Zapewne szkoleniowiec znów wystawi sam siebie w bramce, bo... nie ma innego wyjścia. Chyba, że działacze PTC w trybie awaryjnym zatrudnią bramkarza lepszego niż Stolarczyk. Tylko gdzie teraz takiego znaleźć?!