Podopieczni Jacka Włodarczewskiego ostatnio nie zwykli notować strat. Wygrali pięć kolejnych spotkań z rzędu i zamierzają wygrywać dalej. Mimo kłopotów zdrowotnych niektórych zawodników, trener udanie żongluje składem, co powoduje, że niemal wszyscy piłkarze z ligowej kadry dostają szansę gry o punkty. Wyniki wskazują na to, że daną szansę wykorzystują.

Tym razem na drodze pabianickiego walca stanie ekipa Marcina Herskiego. Konstantynowianie to solidna drużyna, zajmująca 7. pozycję w tabeli, do tej pory zdobyli 16 punktów. Całkiem przyzwoicie radzą sobie na wyjazdach, gdzie wywalczyli połowę dorobku, czyli osiem „oczek”. Włókniarz, podobnie jak pabianiczanie, notuje bardzo dobrą passę – po raz ostatni gorycz porażki musiał przełknąć pięć kolejek temu. I choć ostatnie dwa mecze zremisował, przyjeżdża do Pabianic sprawić niespodziankę.

„Zieloni”, zajmujący 3. pozycję w tabeli (26 punktów, gole: 25-8), przy Grota-Roweckiego rzadko dzielą się punktami. Pięć drużyn wyjeżdżało stąd na tarczy, punkt wywiózł tylko Orzeł Parzęczew. Defensywa gospodarzy – najlepsza w lidze – musi uważać na duet Piotr Stelmasiak – Michał Bartosik, który jesienią trzynastokrotnie pokonywał bramkarzy rywali.

Jeżeli podopieczni Jacka Włodarczewskiego wygrają w sobotę, istnieje spora szansa na to, że samodzielnie rozsiądą się na fotelu wicelidera, bowiem w Głownie szykuje się mecz rundy. Wicelider Stal zmierzy się z liderem Andrespolią Wiśniowa Góra. Pabianiczanie mają więc o co się bić!