ad

To był kwadrans, który wstrząsnął Uniejowem. Dłutowianie, którzy do uzdrowiska wybrali się w... dwunastu, strzelali jak w kaczy kuper. W 30. minucie po podaniu Łukasza Biskupskiego trafił do siatki Mateusz Żabolicki, w 37. minucie sam „Biskup” pokonał bramkarza Term. W 43. minucie Biskupski znów asystował, tym razem przy trafieniu Wojciecha Golika, a rywali bramką „do szatni” po indywidualnej akcji dobił Żabolicki. Po przerwie obudzili się gospodarze, którzy mieli sprzymierzeńca w ekstraklasowym arbitrze Pawle Pskicie, który sędziował mecz. Trzy gole to było jednak za mało, by wyrwać Dłutowowi trzy punkty.

Termy Uniejów – GLKS Dłutów 3:4 (0:4)

Gole dla GLKS: Żabolicki 30., 45., Biskupski 37., Golik 43.

Dłutów: Bukowiecki – Stelmach, Grala, Skiba, Stolarek – Mosiński, Golik (Woch), Biskupski, Mikucki, Jakubowski – Żabolicki.