Wygrana z Justynowem to pierwszy triumf „fioletowych” na własnym boisku od 21 czerwca. Wówczas w ostatniej kolejce ubiegłego sezonu pokonali Polonię Andrzejów 3:2.
 
Mecz nie mógł się podobać zziębniętej garstce widzów. Od początku przewagę uzyskali pabianiczanie, którzy mogli prowadzić już w 3. minucie, lecz Mikołaj Raźny efektownie obronił groźny strzał głową Pawła Hetmanka. Później bramkarz z Justynowa był górą w pojedynkach sam na sam z Kamilem Bartosem i Krystianem Kolasą.
 
Podopieczni byłego bramkarza Włókniarza, Piotra Turka nie zamierzali tanio sprzedawać skóry i choć nie mieli wielu argumentów po swojej stronie, starali się odgryzać gospodarzom. W 17. minucie wymienili kilka podań z pierwszej piłki, czym wyprowadzili Krzysztofa Pawlaka przed Radomira Znojka. Bramkarz PTC świetnie obronił uderzenie napastnika gości.
 
Kolejna akcja przyniosła gola „fioletowym”. Z głębi pola na lewej stronie piłkę otrzymał Kolasa, popędził do końcowej linii i zagrał przed bramkę. Tam obrońca z Justynowa nie zdołał wybić piłki, a Jacek Hiler z bliska wpakował ją do siatki. Później Hiler zrewanżował się Kolasie dobrym podaniem, lecz napastnik PTC kopnął wysoko nad bramką. W kolejnej akcji niepilnowany Kolasa mierzył w długi róg, lecz pomylił się o dobre pół metra. Goście mogli zdobyć bramkę „do szatni”, lecz R. Znojek w ostatniej chwili uprzedził główkującego Przemysława Bartosika.
 
Po zmianie stron trzy dobre okazje zmarnował Hiler, najlepszą w 49. minucie, gdy Kolasa niemal skopiował asystę z pierwszej połowy. Niemal, bo Raźny w sobie tylko znany sposób odbił strzał Hilera z ostrego kąta. Kolejną godną uwagi sytuację zanotowaliśmy w 68. minucie, gdy Michał Otomański wbiegł w pole karne, lecz zamiast oddawać strzał, zdecydował się na podanie do kolegi. Nic z tego nie wyszło, bo piłkę zabrał wracający obrońca z Justynowa.
 
W 73. minucie Otomański o mały włos nie urwał nogi jednemu z rywali. Za to zagranie dostał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. „Otom” nagrał się w sobotę aż 13 minut. Jakby tego było mało, w 82. minucie wychodzącego na czystą pozycję napastnika z Justynowa przed polem karnym wyciął B. Znojek, za co obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. PTC kończyło zatem w dziewiątkę. W ostatnich minutach Justynów osiągnął dużą przewagę, jednak poza minimalnie niecelną główką Pawlaka w 86. minucie, nie stworzył klarownych sytuacji i „fioletowi” mogli się cieszyć z trzech cennych punktów.
 
PTC – LZS Justynów 1:0 (1:0)
Gol: Hiler 23.
PTC: R. Znojek – Madejski, Kaźmierczak, B. Znojek, Stuchała – Hiler (60. Otomański), Bartos, Hetmanek (74. Bartyzel), Kaczmarkiewicz, Klimek – Kolasa.
Justynów: Raźny – Łazuchniewicz, Pankiewicz, Sapiński, Lewandowski – Parczewski, Kurzawski, Kępka (75. Siwicki), Różyński – Bartosik, Pawlak.
Czerwone kartki: Otomański (73.), B. Znojek (82.)