W środę o godz. 15.00 PTC zagra przy ul. Sempołowskiej mecz Pucharu Polski z drugoligowym Tygrysem Huta Mińska. Wstęp na mecz jest wolny. Warto nadmienić, że ostatnio na etapie ogólnopolskim krajowego pucharu rywalizowali piłkarze Włókniarza Pabianice. Było to… 20 lat temu. Wówczas przy „Grota”-Roweckiego, lepsza okazała się Korona Kielce.

Zanim jednak „Perełki” stoczą bój z Tygrysem, musiały pojechać do dalekiego Kutna, by walczyć o ligowe punkty. Już w 5. minucie Magdalena Kociołek zagrała piłkę pod nogi rywalki. Sytuację starała się ratować Aleksandra Próbka, lecz została trafiona piłką w rękę. Gospodynie miały rzut wolny z 20. metrów, który zamieniły na gola.

Nieszczęście, które pabianiczanki same sobie sprokurowały, szybko pobudziło je do lepszej gry. Efekt? W 10. minucie było 1:1. Precyzyjne uderzenie Andżeliki Błoch znalazło drogą do siatki, po drodze jeszcze odbijając się od poprzeczki.

W 27. minucie w bramkę w niezłej okazji nie trafiła Anna Owczarz, ale już 60 sekund później padł drugi gol dla PTC. Jego autorką była ponownie Błoch, iktóra tym razem tylko dołożyła nogę do świetnego podania Karoliny Karpińskiej.

Gospodynie pokazały jednak, że na własnym boisku tanio skóry nie sprzedadzą i w 33. minucie było już 2:2.

Po zmianie stron „Perełki” dalej grały o pełną pulę. W 58. minucie Owczarz trafiła w słupek, a piłka padła łupem odwracającej się bramkarki Róży. Ciekawe, czy w tej sytuacji piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową. Sędzina uznała, że nie i dalej było 2:2.

Na boisku nadal trwała walka. Dobrą okazję zmarnowała Ewelina Kociołek, zaś nas ofiarną interwencją od utraty gola uchroniła Martyna Łagowska. W 85. minucie po centrze Błoch z wolnego, kutnowianki trafiły najpierw w Natalię Forc, a potem w Łagowską. Wreszcie piłka prześlizgnęła się po ciele rywalki i wpadła do siatki.

Było 2:3. Koniec emocji? A gdzież tam! Ledwie 120 sekund później sędzina uznała, że Karpińska faulowała w naszym polu karnym. Zawodniczka z Kutna tak się zestresowała, strzelając karnego, że trafiła w słupek. Uff… Trzy punkty przyjechały do Pabianic.

PTC: M. Kociołek - Karpińska, Łagowska, Próbka, Małek - Błoch, Forc, Błaszczyk, E. Kociołek (80. Dybała), Owczarz - Wróblewska (46. Kania).