- Gospodarze w pierwszej połowie mieli raptem jedną sytuację do zdobycia gola i ją wykorzystali – mówi Piotr Urbaniak, szkoleniowiec GLKS Dłutów. – Po rzucie rożnym napastnik z Koluszek zamknął dośrodkowanie i przy bliższym słupku skierował piłkę do siatki.

Szansę na premierową bramkę w barwach Dłutowa miał Brazylijczyk Alfonso, ale nie pokonał golkipera gospodarzy. Dobrej okazji nie wykorzystał także Adam Skiba.

Po przerwie KKS-owi sprzyjała fortuna, bowiem po rzucie wolnym, rykoszet od muru zmylił Dawida Bukowieckiego i piłka wpadła do siatki.

- Mimo wyniku 0:2 atakowaliśmy, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji na zdobycie kontaktowego gola, choć próbowali Bartłomiej Grala, Antoni Mosiński i Michał Ślęzak – wylicza sytuacje Urbaniak.

Niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Nie strzelili dłutowianie – trafili gospodarze i ustalili wynik na 3:0.

Dłutów: Bukowiecki – Siedlecki, Woch, Barabasz, Skiba – Alfonso, Łańcuchowski, Ciniewski, Krystera, Wojna – A. Mosiński. Na zmiany wchodzili: Kaczorowski, Sońta, Peć, Ślęzak.